W finale zawodów, posiadających najwyższą rangę w kalendarzu Międzynarodowej Federacji Łuczniczej (FITA), czwarta zawodniczka ubiegłorocznych mistrzostw świata pokonała jedną z najlepszych w historii tej dyscypliny w Polsce - Iwonę Marcinkiewicz (Drukarz Warszawa) w rundach 6:0. Wśród mężczyzn Jacek Proć zwyciężył Rafała Dobrowolskiego (Stella Kielce) 6:2. - Zwycięstwo przyszło mi niezwykle ciężko. W ostatnim okresie musiałam uzyskać zaliczenia i przygotować się do egzaminów kończących drugi rok nauki w krakowskiej Akademii Wychowania Ficzycznego. Sukces w tej prestiżowej imprezie traktuję jako kolejny krok do olimpijskiego startu w Londynie w 2012 roku - powiedziała uprawiająca łucznictwo od 1998 roku Karina Lipiarska. - Wygrałem już tyle zawodów. Wybaczcie proszę, że nie pamiętam po raz który zwyciężyłem w Memoriale Ireny Szydłowskiej. Wygrać, to łatwo powiedzieć. W finale strzelałem z kolegą z kadry narodowej. Raz on wygrywa, raz ja. Dziś mnie lepiej wpadało - powiedział Jacek Proć. W 27. Memoriale pierwszej polskiej medalistki olimpijskiej Ireny Szydłowskiej (srebro w Monachium w 1972 roku) startowało 122 zawodniczek i zawodników z Estonii, Litwy, Słowacji, Ukrainy, Wiej Brytanii oraz Polski. Nagrody patrona honorowego zawodów prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz dla najlepszych zawodników ze stolicy przypadły Iwonie Marcinkiewicz (Drukarz) i Mateuszowi Toborowiczowi (Marymont).