Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kriwiec nowym piłkarzem Lecha

Sergiej Kriwiec, pomocnik BATE Borysow podpisał kontrakt z Lechem Poznań. Białoruski pomocnik związał się z poznańskim klubem do czerwca 2013 roku.

/AFP

Białoruskim piłkarzem władze Lecha interesowały się od kilku miesięcy. Piłkarz ma za sobą bardzo udany sezon. Wywalczył z BATE Borysow mistrzostwo kraju, w 26 spotkaniach zdobył 14 bramek i zaliczył dziewięć asyst.

- Bardzo chciałem spróbować sił w lidze zachodniej. Od dłuższego czasu byłem zainteresowanym przejściem do Lecha. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie zagramy w europejskich klubach. Słyszałem wiele dobrych słów o Lechu, o publiczności, dlatego zdecydowałem się na przyjście do Poznania - mówił 23-letni zawodnik.

W Lechu otrzymał koszulkę z nr 10. Jak przyznał Kriwiec, z takim samym numerem grał w BATE i przyniosło mu to szczęście.

Urodzony w Grodnie Kriwiec karierę rozpoczynał w Lokomotiwie Mińsk, a od czterech lat występuje w BATE Borysow. W obecnym sezonie białoruski klub grał w fazie grupowej Ligi Europejskiej, a Kriwiec był w niej jednym z najlepszych zawodników drużyny. W reprezentacji Białorusi rozegrał trzy spotkania.

Jak poinformował Marek Pogorzelczyk, dyrektor sportowy Lecha, to nie koniec wzmocnień zespołu.

- W przyszłości chcemy penetrować rynek w Białorusi, ale może mniej znanych klubów. Zawodnicy grający w takich klubach jak BATE, do tanich nie należą. Prowadzimy rozmowy z polskimi klubami w sprawie pozyskania kolejnych zawodników, ale ceny są czasami zaporowe. Półtora milionów euro za Tomasza Jodłowca jest nie do przyjęcia dla jakiegokolwiek polskiego klubu - powiedział.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także