Zakłady Azowstal w ogniu bomb. 35 nocnych ataków rosyjskich wojsk
Minionej nocy siły rosyjskie przeprowadziły 35 nalotów bombowych na zakłady Azowstal w oblężonym Mariupolu. Ucierpieli cywile - przekazał we wtorek na Telegramie broniący miasta ukraiński pułk Azow. Udzielamy pierwszej pomocy i wydostajemy ludzi spod gruzów - poinformowali wojskowi.
- Zakłady Azowstal, w których ukrywają się cywile, są bez przerwy ostrzeliwane. (...) W rezultacie nocnych ataków wybuchł pożar w jednym z warsztatów. Najgorsze jednak, że poszkodowani zostali cywile, którzy obecnie znajdują się pod gruzami - relacjonowali żołnierze Azowa.
Prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal - ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.
19 kwietnia zastępca dowódcy Azowa Swiatosław Pałamar poinformował, że rosyjskie wojska zrzuciły na fabrykę ciężkie bomby lotnicze i "niemal całkowicie ją zniszczyły". Podejmowane w ciągu ostatnich dni przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów z Azowstalu nie przyniosły jak dotąd rezultatu.
Mariupol oblężony. Rosyjskie wojska opracowały już wzór medalu za zdobycie miasta
Mariupol znajduje się w oblężeniu rosyjskich wojsk od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna. Według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
- Równoległa rzeczywistość - rosyjskie wojska próbują stworzyć iluzję, że kontrolują Mariupol, dlatego opracowano nawet wzór medalu za zdobycie miasta - poinformował we wtorek na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko. W tym samym czasie okupacyjna rosyjska administracja ma siedzibę poza miastem - dodał.
W poniedziałek pojawiły się doniesienia o trzecim już masowym grobie, w którym spoczywają zamordowani mieszkańcy miasta. Mogiły mają znajdować się w miejscowościach Manhusz, Wynohradne i Stary Krym, położonych nieopodal Mariupola.
Zdobycie Mariupola umożliwiłoby Rosji stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby ogromne znacznie propagandowe. Zajęcie miasta pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.
PAP/INTERIA.PL