Wjechał w urząd i podpalił samochód. Rosyjski burmistrz grzmi
Staranował bramę, wjechał w drzwi głównego wejścia do budynku, a następnie podpalił samochód - tak zdarzenie w rosyjskim mieście Guś-Chrustalnyj zrelacjonował burmistrz Oleksij Sokołow. Niezależne media podają, że około 30-letni mężczyzna został zatrzymany tuż po wjechaniu w dawny blok komisji poborowej. Według rosyjskiego polityka miał być on kolejną "ofiarą ukraińskich oszustw".
Mężczyzna wjechał samochodem w byłą siedzibę urzędu rejestracji i komisji poborowej w mieście Guś-Chrustalnyj w obwodzie włodzimierskim w Rosji - przekazały rosyjskie media.
Informację potwierdził burmistrz miasta Oleksij Sokołow. Kierowcę, który doprowadził do środowego incydentu, burmistrz nazwał "kolejną ofiarą ukraińskich oszustów".
Rosja. Wjechał w budynek komisji poborowej
"Najpierw staranował bramę, a następnie wjechał w drzwi głównego wejścia do budynku. Następnie podpalił samochód" - relacjonował Sokołow.
Pożar ugasili pracownicy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych. Na miejscu pracowały także służby specjalne.
Sprawca zdarzenia miał zostać zatrzymany i odprowadzony w celu złożenia zeznań. Portal The New Voice of Ukraine podał, że sprawca to około 30-letni mężczyzna, który - według świadków zdarzenia - miał nagrywać swoje "dokonanie".
Akcja w Rosji. Burmistrz apeluje do obywateli
Sytuacja pchnęła burmistrza do zaapelowania do obywateli miasta, aby uważali na nasilone oszustwa przed Nowym Rokiem. Poprosił ich o "szczególną ostrożność".
"Drodzy mieszkańcy Gusiewa! Wróg stał się bardziej aktywny przed świętami Nowego Roku i Narodzenia Chrystusa! Należy zwracać szczególną uwagę na wszelkie rozmowy telefoniczne i wiadomości, których treść zawiera wezwanie do podjęcia wszelkich nielegalnych działań zgodnie z instrukcjami rozmówcy" - napisał w mediach społecznościowych.
"Pamiętajcie! Ukraińscy oszuści nie zwrócą Wam pieniędzy, nie zapłacą za sabotaż, a za swoje czyny grozi wam do 20 lat więzienia! Bądź rozsądny" - apelował.
Wojna w Ukrainie. Rosja ma problem z obywatelami
Media donoszą, że w ciągu ostatniego tygodnia w wielu regionach Rosji zaobserwowano falę umyślnych podpaleń, a także częstszych niewyjaśnionych eksplozji w oddziałach banków i urzędach pocztowych.
Rosyjskie media niezależne wyliczyły, że obywatele, działający pod wpływem "oszustów telefonicznych", co najmniej 50 razy w dniach od 13 do 24 grudnia atakowali banki, radiowozy i inne cele. Dzwoniący wmawiali swoim ofiarom, że ukradli im pieniądze, po czym obiecywali ich zwrot w zamian za wykonanie zadania.
Na celowniku oszustów często były osoby, które już wcześniej były ofiarami cyberprzestępców lub kradzieży.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!