Szef NATO: Jeśli Putin wygra, to sąsiednie kraje mogą być następne
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że Rosja nie może wygrać wojny w Ukrainie. - Jeśli tak się stanie, Putin otrzyma potwierdzenie, że przemoc działa, a wówczas inne sąsiednie kraje mogą być następne - stwierdził w swoim wystąpieniu na wyspie Utoya.
Były premier Norwegii oraz były szef Partii Pracy po raz pierwszy przemawiał do młodych działaczy tego ugrupowania jako szef Sojuszu Północnoatlantyckiego w miejscu, gdzie w 2011 roku prawicowy ekstremista Anders Breivik dokonał zamachu terrorystycznego. Polityk całość przemowy poświęcił wojnie w Ukrainie, którą nazwał "najniebezpieczniejszą sytuacją od czasów II wojny światowej".
Stoltenberg podkreślił, że "Putin nie może decydować, co byłe republiki radzieckie mogą robić, a czego nie". Zauważył, że Putinowi nie udało się osiągnąć wyznaczonego celu, czyli ograniczenia sił NATO w Europie Środkowo-Wschodniej. - Osiągnął coś przeciwnego: mamy silniejsze i bardziej zjednoczone NATO o większej gotowości - podkreślił.
Jens Stoltenberg: Siły NATO nie wejdą na Ukrainę
Szef NATO przypomniał, że Sojusz "nie jest stroną w tym konflikcie", a "siły NATO nie wejdą na terytorium Ukrainy". - W naszym interesie jest jednak wspieranie Ukrainy bronią, pieniędzmi i sprzętem, nawet jeśli ma to swoją cenę, gdyż może zapobiec wielkiej wojnie - zauważył.
Stoltenberg przestrzegł również przed zapominaniem o trwającej od pół roku w Ukrainie wojnie, gdy informacje na ten temat nie dominują już w mediach w takim stopniu jak wcześniej. - To nie jest tylko atak na niepodległe państwo, to jest atak na nasze wartości i porządek świata - podkreślił.