Obrońca Mariupola w rękach Rosjan. Chcą 5 tys. euro okupu od jego matki

Oprac.: Paulina Sowa
Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko przekazał na Telegramie, że Rosjanie pojmali jednego z obrońców Mariupola. Żądają 5 tys. euro od jego matki za pozostawienie go przy życiu.

"Dziś do znanej mariupolanki, działaczki w sferze kina i telewizji dziecięcej, twórczyni festiwalu kina dziecięcego KyTy, Olgi Nowikowej z profilu jej syna zatelefonowali rosyjscy żołnierze, którzy powiedzieli, że pojmali jej syna Ołeksija i żądają 5 tys. euro za zachowanie jego życia" - napisał Andriuszczenko.
Okupanci dali matce czas do poniedziałku na zapłacenie wspomnianej sumy, grożąc, że jeśli tego nie zrobi, jej syn będzie stracony i zostanie to nagrane na wideo.
Ołeksij walczył w 109. brygadzie obrony terytorialnej w obwodzie donieckim.
Porwanie urzędnika z konwoju humanitarnego
22 kwietnia Rosjanie porwali natomiast lokalnego urzędnika, który jechał na czele konwoju humanitarnego.
- Chcieli go wymienić na rosyjskich jeńców, ale to propozycja nie do zaakceptowania - poinformowała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
- Żołnierze rosyjscy uprowadzili urzędnika w okupowanym obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Trzy zaplanowane tam na czwartek korytarze humanitarne nie mogły spełnić swego zadania, ponieważ najeźdźcy nie wywiązali się z porozumienia i nie wstrzymali ognia - zaznaczyła Wereszczuk, cytowana przez Sky News.