Niemiecki analityk nie ma wątpliwości. "Całe zachodnie wsparcie nie pomoże"
"Wszystkie amerykańskie pieniądze, całe zachodnie wsparcie, cała niemiecka broń nie pomogą, jeśli Ukraina nie zmobilizuje kolejnych 250 tys. żołnierzy" - ocenił niemiecki analityk wojskowy Julian Röpcke. Zdaniem specjalisty obecne zasoby kadrowe są zbyt niewielkie, by Kijów mógł ponowie próbować przejąć inicjatywę na linii frontu.
Wojska rosyjskie zajęły Oczeretyne - miejscowość około 15 km ma północny zachód od Awdijiwki. Przebiega przez nią linia kolejowa, która stanowiła istotny szlak zaopatrzeniowy dla jednostek walczących w obwodzie donieckim.
Po przejęciu ośrodka przez Rosjan niemiecki dziennikarz gazety "Bild" i analityk wojskowy Julian Röpcke ocenił, że zachodnia pomoc to zbyt mało, by Ukraina mogła ponowne przejąć inicjatywę w wojnie.
Ukraina-Rosja. Niemiecki analityk: Linia frontu jest zbyt słabo obsadzona
"Wszystkie amerykańskie pieniądze, całe zachodnie wsparcie, cała niemiecka broń nie pomogą, jeśli Ukraina nie zmobilizuje kolejnych 250 tysięcy żołnierzy" - napisał Röpcke. W jego przekonaniu powołanie ćwierć miliona dodatkowych jednostek pomogłoby wzmocnić zdecydowanie zbyt słabo obsadzoną linię frontu.
Z kolei agencja Unian przypomina, że władze w Kijowie przegłosował już nową ustawę mobilizacyjną - 17 kwietnia została ona opublikowana, a w życie wejdzie 18 maja. Zgodnie z nowymi przepisami wiek mobilizacyjny został obniżony z 27. do 25. roku życia, a rejestracji w komisjach wojskowych podlegają wszyscy mężczyźni od 18 do 60 lat.
Głównym celem nowych przepisów jest poznanie zasobów kadrowych, jakimi dysponuje obecnie Ukraina. Ustawa nie określa czasu, przez jaki zmobilizowani żołnierze muszą służyć podczas wojny, a podczas głosowania w parlamencie deputowani poparli poprawkę, aby wykluczyć z niej przepis o demobilizacji żołnierzy po 36 miesiącach służby w czasie wojny obronnej z Rosją.
Ukraina mobilizuje młodszych mężczyzn. Ustawa wchodzi w życie w maju
Kanał Telegramu Armia.tv informował, że ustawa przewiduje nowe regulacje dotyczące zwolnienia ze służby wojskowej, w tym po wzięciu do niewoli. Pobór zostaje zniesiony i zastąpiony podstawowym szkoleniem wojskowym trwającym pięć miesięcy. Będzie ono obejmowało osoby do 25. roku życia. Wszyscy obywatele zarejestrowani do służby wojskowej muszą zaktualizować swoje dane w systemie w ciągu 60 dni.
Osoba zmobilizowana, która przejdzie szkolenie w ośrodku wojskowym, będzie miała status rekruta. Jeśli w trakcie szkolenia okaże się, że osoba zmobilizowana nie nadaje się do służby wojskowej i nie może ukończyć szkolenia, może zostać zwolniona ze służby wojskowej.
Źródło: Unian, Interia
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!