Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Na zdjęciach widać więcej niż chcieliby Rosjanie. "Trwa ewakuacja z Krymu"

Z dostępnych w sieci zdjęć satelitarnych wynika, że Rosjanie ewakuują Flotę Czarnomorską z Sewastopola i przemieszczają się do Noworosyjska w Rosji. Z obserwacji jednego z analityków można wywnioskować, że z bazy na południu Krymu zniknęły już m.in. okręty desantowe, rakietowe i podwodne, trałowce czy fregaty. Bardzo prawdopodobne jest, że to pokłosie skutecznych ukraińskich ataków. - Rosjanie czują się zagrożeni, ale nie znaczy to, że całkowicie wycofają się z wód przybrzeżnych Krymu - ocenia były norweski wojskowy Thord Are Iversen.

Widok na Sewastopol. Zdjęcie po ataku na siedzibę dowództwa Floty Czarnomorskiej
Widok na Sewastopol. Zdjęcie po ataku na siedzibę dowództwa Floty Czarnomorskiej/HANDOUT / Planet Labs PBC/AFP

O tym, że Rosyjska Flota Czarnomorska "ucieka" z Krymu donosi ukraińska agencja informacyjna Unian. Dziennikarze powołują się przy tym na ustalenia internetowego analityka białego wywiadu (pseudonim MT Anderson), który przeanalizował zdjęcia opublikowane przez Planet Labs.

Ma wynikać z nich, że Rosjanie przenieśli już część Rosyjskiej Floty Czarnomorskiej z portu w Sewastopolu na południu Krymu do Noworosyjska w Kraju Krasnodarskim. Podobne ustalenia poczyniło także brytyjskie Ministerstwo Obrony, które 2 października informowało o przeniesieniu większości rosyjskiej floty do tego miasta.

Ukraina. Ewakuacja floty z Krymu. Rosjanie przemieszczają okręty

Czego dowiedzieć można się z zamieszczonych w internecie zdjęć i poczynionych przez analityka obserwacji? Z atakowanego przez Ukraińców Sewastopola zniknęło już sześć okrętów desantowych, trałowce, trzy okręty podwodne oraz kilka małych okrętów rakietowych. Te ostatnie przeniesione zostać miały także z Teodozji.

Do Noworosyjska przybyły też już dwie fregaty projektu 11356: "Admirał Makarow" i "Admirał Essen". Z kolei w Sewastopolu pozostawać mają wciąż: okręt podwodny klasy Kilo oraz cztery duże okręty desantowe projektu 775 "Ropucha".

W sieci nie brak opinii, że ruchy Rosjan to pokłosie ataków na bazę na okupowanym nielegalnie półwyspie. Nie innego zdania jest były norweski oficer i analityk Thord Are Iversen, którego słowa przywołuje Biełsat. Jak napisano, według niego ewakuacja części floty to reakcja na zagrożenie, ale "nie oznacza to, że Rosjanie całkowicie opuścili wody w pobliżu Krymu".

Wojna w Ukrainie. Rosjanie "ewakuują" Flotę Czarnomorską

Baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej atakowana była wielokrotnie, ale w ostatnim czasie Ukraińcy zadali Rosjanom w Sewastopolu bardzo dotkliwe ciosy.

W nocy z 12 na 13 września przeprowadzono uderzenie na rosyjską stocznię. W efekcie uszkodzone zostały dwie jednostki: okręt podwodny "Rostów nad Donem" i okręt desantowy "Mińsk".

Z kolei 22 września ukraińskie siły uderzyły w siedzibę dowództwa Floty Czarnomorskiej. W sieci pojawiło się mnóstwo zdjęć, na których widać było kłęby dymu nad portem, choć Rosjanie twierdzili początkowo, że atak udaremniono. Następnie nadeszła wieść o śmierci rosyjskiego admirała Wiktora Sokołowa, który miał zginąć, ale w kolejnych dniach dowódca pojawił się na zdjęciach z wideokonferencji z ministrem obrony Siergiejem Szojgu. W odpowiedzi Kijów przekazał, że "muszą zweryfikować swoje informacje".

Źródło: Unian, Biełsat

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Jabłoński o incydencie z białoruskimi śmigłowcami: Nie jest tak, że nie zauważamy sytuacji tego typu/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także