Kompromitacja Rosjan na Morzu Czarnym. Ostrzelali przypadkowy statek
Rosyjskie Tu-22 w pośpiechu trafiły w niewłaściwe cele - donosi brytyjski wywiad. Piloci rosyjskich bombowców - w obawie, że zostaną zestrzeleni nad Morzem Czarnym - pośpiesznie skierowali swoje rakiety na inne cele i opuścili ten obszar. Sęk w tym, iż pociski dosięgnęły chociażby handlową jednostkę. "To nieodpowiedzialna praktyka" - uznali Brytyjczycy.
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii poinformowało, że do incydentu doszło 11 września, gdy statek handlowy Aya został trafiony rakietą na Morzu Czarnym. Jednostka transportująca 26 tys. ton zboża wyruszyła tamtego dnia z Odessy do Egiptu.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
"Prawie na pewno był to pocisk przeciwokrętowy Kh-22 wystrzelony przez rosyjski bombowiec Tu-22M3, który w tym czasie operował w tym rejonie" - podał resort. Najpewniej to brak detonacji zapobiegł katastrofalnym zniszczeniom.
Rosjanie się pomylili, zaatakowali statek. "Nieodpowiedzialna praktyka"
Według brytyjskiego MON mało prawdopodobnym jest, aby to statek Aya był faktycznym celem tego ataku. "Prawdopodobnie został trafiony w wyniku nieprawidłowych procedur namierzania stosowanych przez rosyjskich pilotów używających przestarzałej amunicji" - stwierdzono w oświadczeniu.
Możliwe, że do zdarzenia doszło, ponieważ rosyjscy piloci w pośpiechu błędnie uznali statek Aya za swój cel, chcąc natychmiast po wystrzeleniu opuścić ten obszar, w obawie przed atakiem ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
"Wystrzelenie naddźwiękowego pocisku manewrującego na niewłaściwy kurs - prawdopodobnie z powodu obrania niewłaściwego celu - na wodach międzynarodowych pokazuje wyjątkowo złą i nieodpowiedzialną praktykę lotniczą" - ocenili Brytyjczycy.
Kolejny taki błąd Rosjan. Wcześniej ostrzelali rolniczy sprzęt
Rosja regularnie atakowała cele wzdłuż ukraińskiego wybrzeża Morza Czarnego - w tym wyspę Węży - próbując zakłócić w ten sposób eksport ukraińskich towarów oraz osłabić działające w regionie broniące się siły zbrojne. Według brytyjskiego wywiadu po kwietniowej utracie bombowca Tu-22M3, Rosja stała się nieco ostrożniejsza w swoich operacjach na Morzu Czarnym.
Ukraińskie media informowały również, że w nocy z 31 sierpnia na 1 września Rosjanie wystrzelili rakiety Iskander w kierunku sprzętu rolniczego, który błędnie zidentyfikowali jako ukraiński konwój wojskowy. Rolnicze pojazdy znajdowały się na autostradzie prowadzącej z Sum do Charkowa w pobliżu wsi Wierchnia Syrowatka w obwodzie sumskim. W wyniku ataku spłonęła jedna ciężarówka, a około 20 innych pojazdów zostało uszkodzonych.
Źródło: Militarnyj
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!