Kolejny kraj NATO czuje się zagrożony. "Rosja prowokuje"
Minister obrony Bułgarii stwierdził, że zachowanie Rosji na Morzu Czarnym "stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa". - Rosyjskie statki pływają po naszej wyłącznej strefie ekonomicznej, dokonując prowokacyjnych i brutalnych działań - powiedział Todor Tagariew. Jego zdaniem Moskwa chce w ten sposób zablokować eksport ukraińskiego zboża.
Według Todora Tagariewa istnieją "warunki wstępne do incydentów na Morzu Czarnym".
- Rosyjskie statki pływają po naszej wyłącznej strefie ekonomicznej, dokonując prowokacyjnych i brutalnych działań przeciwko statkom handlowym innych krajów. Wszystko to stwarza zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa - powiedział szef bułgarskiego MON.
Jego zdaniem celem Rosji jest zablokowanie eksportu ukraińskiego zboża, a to "utrudnia także realizację naszych interesów, zwłaszcza gospodarczych".
Bułgaria tłumaczy dostawę wadliwych rakiet do Ukrainy. "Warto"
Tagariew odniósł się również do decyzji Sofii o przekazaniu Ukrainie wadliwych rakiet S-300. Wytłumaczył to faktem, że Bułgaria powinna martwić się o własne bezpieczeństwo, jednocześnie częściowo pomagając Ukrainie.
Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
- W tym konkretnym przypadku, chcemy pomóc chronić ludność cywilną przed zabijaniem i niszczeniem infrastruktury przez Rosję, która używa dronów, rakiet balistycznych, rakiet manewrujących, wszystkiego, co ma, aby atakować i zabijać cywilów. Myślę, że nawet jeśli pomożemy tak mało, to warto - powiedział bułgarski minister obrony.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!