Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Ustawa o CBA to nie jest dobry pomysł"

Jeśli PiS nie poprawi projektu ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym to Trybunał Konstytucyjny uzna, że jest ona sprzeczna z konstytucją - uważa prof. Andrzej Rzepliński.

/RMF

Prof. Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka był gościem Kontrwywiadu Kamila Durczoka w RMF FM. Posłuchaj:

Kamil Durczok: Pośród fachowych, prawniczych określeń rozgrywa się... No właśnie, co? Walka o dostęp młodych ludzi do adwokatury czy wojna polityków z Trybunałem Konstytucyjnym?

Andrzej Rzepliński: I jedno, i drugie. Szeroki dostęp dziesiątków tysięcy młodych prawników nadal jest zablokowany. To jest ich realny problem i realny problem milionów ludzi, którzy co roku mają jakąś sprawę w sądzie, a nie stać ich na wynajęcie adwokata czy radcy prawnego. I oczywiście ten realny problem jest również przedmiotem rozgrywki politycznej, bo to jest bardzo ważny elektorat - dynamiczny, młody, mający różne powiązania i trudno, by politycy nie reagowali na ten problem.

Ale w takiej sytuacji PiS uważa, że jeśli nie da się zmienić prawa, bo na przeszkodzie stoi konstytucja - wedle Trybunału Konstytucyjnego - to tym gorzej dla konstytucji i trzeba ją zmienić. Co pan na to?

Jest pewien problem z art. 17. Konstytucji, bo on, jak szereg innych przepisów, został dodany zupełnie w ostatniej fazie budowy konstytucji. Tam były różne zabobony, a to prawicowe, a to lewicowe, korporacje zawodowe, grupy - przecież rolnicy wprowadzili instytucję rodzinnego gospodarstwa rolnego, cokolwiek to pojęcie znaczy - itp., co mocno zamuliło konstytucję. Ten artykuł 17. pozwala czy nawet wymusza na szefach korporacji, by reprezentowali interesy korporacji wobec opinii publicznej, społeczeństwa, interesu publicznego, a nie interes publiczny wobec członków korporacji. Ale prawo pod ustawę można tak sformułować, że ono nie będzie sprzeczne z tym, co się wydaje za zupełnie racjonalne. Tzn., by szefowie korporacji reprezentowali interes publiczny.

Tylko problem w tym, że PiS nie ma tej większości do zmiany konstytucji. Podobnie było z komisją prawdy i sprawiedliwości. Po co takie deklaracje, po co otwieranie kolejnych frontów?

Myślę, że chodzi o pokazanie muskułów wobec tego młodego, prężnego, wykształconego elektoratu. Ale z drugiej strony mamy problem i trzeba go rozwiązać. Na tyle, na ile rozumiem wyrok trybunału - nie mam jeszcze dostępu do uzasadnienia, ono pewnie będzie za parę dni, więc możemy tylko opierać się na tym, co dziennikarze przekazali z sali rozpraw, ja tam nie byłem - trybunał zajął się w sumie technicznymi sprawami, tej kwestionowanej przez Naczelną Radę Adwokacką problemami i mógł trybunał orzec tak, mógł inaczej i naprawdę z mojej perspektywy nie były najważniejsze rzeczy, ale one rzeczywiście w tym kształcie, po wyroku, znacznie utrudnią dostęp młodych ludzi do wykonywania zawodu prawnika. Mamy do czynienia z dziesiątkami tysięcy prawników, którzy nie mogą być prawnikami - to sytuacja zupełnie patologiczna.

Ale jak rozumiem, jest konsens wśród głównych partii politycznych, że ustawę można szybko uchwalić - ustawę, która w dalszym ciągu by otwierała dostęp do tych zawodów młodym prawnikom, a z drugiej strony by zaspokajała treść tego wyroku; którego treści w całości nie znamy. W tej chwili są to bardzo suche zapisy.

Wracając do Trybunału Konstytucyjnego - być może za chwilę odbędzie się w nim batalia o konstytucyjność przepisów jednego z chyba najważniejszych przepisów PiS - ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Pan myśli, że PiS przegrałby tę batalię przed TK?

Gdyby ustawa weszła w życie w tym kształcie, w którym jest obecnie, to - wg mnie - byłoby to oczywiste. Na tle całości orzecznictwa Trybunału i Europejskiego Trybunału Konstytucyjnego ze względu na olbrzymią władzę, którą daje ustawa szefowi CBA i jego funkcjonariuszom, to prawo jest zbyt niejasno sformułowane - co jest jednym z kapitalnych warunków, aby można było mówić o prawie - a jego jakość - można powiedzieć - jest zbyt słaba, aby to się oparło krytyce czy argumentom przed Trybunałem Europejskim. Ustawa w kształcie, w którym jest teraz, jest nieco lepsza niż wówczas, gdy rząd przedstawił ją parlamentowi. Wówczas to było nieporadne ustawodawczo dzieło, ale w dalszym ciągu mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia, aby ta ustawa miała sens. W efekcie groziłoby nam to, że byłaby to polityczna czy partyjna policja, w której rzeczywista walka z korupcją zepchnięta byłyby w naturalny sposób na dalszy plan. Abyśmy skutecznie zaczęli walczyć z korupcją, to nie przy pomocy takiego instrumentu - tak pomyślanego i tak wyposażonego. Walka z korupcją jest rzeczą priorytetową, jeśli chodzi o życie publiczne w Polsce. Ale ta ustawa to nie jest dobry pomysł, aby cokolwiek w tym kierunku zmienić.

Dziękuję za rozmowę.

RMF

Zobacz także