"The Economist": To bardzo zła wiadomość dla pana Kaczyńskiego
"Polska była ofiarą światowych mocarstw tak długo, że Polacy przyzwyczaili się do myślenia o sobie, jak o narodzie męczenników" - czytamy w "The Economist". Na stronach internetowych gazety pojawił się materiał dotyczący wyborów w Polsce, który skupia się głównie na PiS i Jarosławie Kaczyńskim.
"Teorie konspiracyjne PiS narażają polską demokrację" - w artykule opatrzonym takim tytułem możemy m.in. przeczytać, że "męczeństwo jest trudnym do zwalczenia nawykiem, nawet wtedy, kiedy wygrywasz w wyborach". Słowa te odnoszą się do Jarosława Kaczyńskiego i do jego zarzutów o manipulowanie wyborami przeprowadzonymi w Polsce 16 listopada.
"Kaczyński na pewno miał powód do narzekania na mechanizmy głosowania. Liczenie głosów zajęło ponad tydzień z powodu awarii oprogramowania. Liczba nieważnych głosów była niezwykle wysoka. Dokładne wyniki prezentowały się tak: PiS 26,85 proc., a zaraz za nim niebezpiecznie blisko Platforma Obywatelska 26,36 proc. (...) Podczas, gdy wynik Prawa i Sprawiedliwości był najlepszy od dziewięciu lat, skończył się rozczarowaniem dla pana Kaczyńskiego. Sondaże publikowane tuż po zakończeniu głosowania pokazywały czteroprocentową przewagę PiS nad PO i zwycięstwo w ośmiu z 16 województw. Tymczasem samodzielnie będzie rządziło tylko w jednym" - zauważa "The Economist".
"To bardzo zła wiadomość dla pana Kaczyńskiego, który ma nadzieję odzyskać władzę w przyszłorocznych wyborach. Liczył na zmęczenie wyborców Platformy Obywatelskiej, która jest u władzy od 2007 roku i jest prowadzona przez niesprawdzonego nowego premiera, Ewę Kopacz" - czytamy.
"Kaczyński od dawna jest znany jako zwolennik teorii spiskowych. Wierzy w to, że współczesna Polska narodziła się wskutek korupcyjnego porozumienia w 1989 roku między komunistycznymi aparatczykami a kierownictwem 'Solidarności'. Ponadto jego partia rozpowszechnia dziwaczne teorie dotyczące katastrofy smoleńskiej" - pisze tygodnik.