Rafał Zagórny gościem Faktów RMF FM
Rafał Zagórny, poseł PO, były wiceminister finansów
Konrad Piasecki: Komu pan kibicuje w wojnie podatnicy - fiskus?
Rafał Zagórny: Nikomu nie kibicuję. Obserwuję to z niepokojem, dlatego że tempo wprowadzania zmian jest rzeczywiście zabójcze. Spełniły się niestety moje oczekiwania, że ludzie są zagubieni.
Konrad Piasecki: A wojnę ministra finansów z bankami też pan tylko obserwuje? Czy tu już serce jest po stronie Ministerstwa Finansów?
Rafał Zagórny: Nie sądzę, że jest wojna między bankami a ministrem finansów.
Konrad Piasecki: Ale słyszymy, że banki zachowują się jak "harcerz na podchodach" i "są w amoku gonienia za sprytnymi rozwiązaniami jak wystawić państwo do wiatru". Może nie wojna, ale lekkie starcie to przypomina.
Rafał Zagórny: Pan premier rzeczywiście użył takich sformułowań i według mnie naturalnym odruchem banków jest to, aby szukać rozwiązań, które zadowolą klientów i pozwolą bankom zarobić. Zawsze tak było, że podatnicy starają się uniknąć podatku. Jeżeli jest to zgodne z prawem, to trudno ich za to krytykować.
Konrad Piasecki: To dlaczego Marek Belka tak ostro piętnuje te banki?
Rafał Zagórny: Pan premier chyba się trochę zdenerwował, myślę że to też przemęczenie. Sądzę, że w tej chwili minister pracuje po 20 godzin na dobę. Pamiętam takie czasy, kiedy tak pracowaliśmy i wtedy ten stan permanentnego zmęczenia jest ogromny.
Konrad Piasecki: Jakby pan radził ministrowi finansów - jak "dobić" podatników, spowodować, by nie omijali podatków lokatami, funduszami, obligacjami?
Rafał Zagórny: Dzisiaj to bym radził ostrożność, dlatego, że nie widziałem jeszcze tych zmian na formalnym druku sejmowym - tych zmian proponowanych przez Senat. Moja wiedza jest na razie gazetowa. Z tej wiedzy wynika, że Senat zamknął możliwość korzystania z długoterminowych lokat.
Konrad Piasecki: No właśnie. Widziałem ten druk i tam jest napisane tak: "Zwolnienia z podatków nie przysługują, gdy umowa z bankiem przewiduje możliwość wypłaty kapitału, w tym zkapitalizowanych odsetek w trakcie trwania umowy". Proszę to wytłumaczyć.
Rafał Zagórny: Jeżeli ten zapis jest, to pierwsza moja reakcja jest taka, że jeśli ktoś rzeczywiście założy długoterminową lokatę i ona przewiduje wypłatę odsetek w trakcie tych 10 czy 15 lat, na przykład w okresach kwartalnych - a prawie wszystkie to przewidują, bo nikt nie chce zamrażać swoich pieniędzy na 10, 15 lat - to wówczas takie lokaty będą podlegać opodatkowaniu. Tak czytam ten zapis.
Konrad Piasecki: Co gorsza, to prawo działa trochę wstecz, bo dotyczy tych umów, które ludzie na przykład w weekend, stojąc w długich kolejkach, podpisali.
Rafał Zagórny: Tak. Jeżeli rozumiem to poprawnie, to boję się teraz kolejnej akcji zmieniania tych umów.
Konrad Piasecki: Czyli teraz będą kolejki do zerwania tych lokat i założenia innych?
Rafał Zagórny: Trochę się boję, że banki zaczną przygotowywać nowe oferty i ludzie będą stali w tych długich kolejkach, zmieniając umowy 10-letnie na roczne i dwuletnie.
Konrad Piasecki: A dlaczego właściwie pańska ekipa nie przewidziała możliwości wprowadzenia podatku od dochodów kapitałowych?
Rafał Zagórny: Ja byłem zwolennikiem tego, ale uważaliśmy, że to trzeba robić z wyprzedzeniem, tak, by dać ludziom czas na przygotowanie się, żeby ten czas był roczny, dwuletni nawet i zarazem żeby ten termin był nienaruszalny. Jeżeli wprowadzi się przepis - mówię przykładowo - że od 1 stycznia 2003 roku mają być opodatkowane dochody z giełdy, a w 2004 wkłady, to powinien być ten termin nienaruszalny, a zarazem uważałem, że ten podatek powinien narastać stopniowo. Że powinno zaczynać się od symbolicznych kwot. Proponowałem, żeby na początku to było 2, 3 procent.
Konrad Piasecki: Rzeczywistość dzisiaj jest zupełnie inna. Proszę poradzić, jak dzisiaj uciec przed fiskusem?
Rafał Zagórny: Nie będę udzielał takiej rady, natomiast zachęcam do tego, by jeszcze raz przemyśleć te lokaty.
Konrad Piasecki: Ale mamy jawność oświadczeń majątkowych posłów, więc proszę powiedzieć, co pan zrobił ze swoimi pieniędzmi?
Rafał Zagórny: Ja mam bardzo znacząca część pieniędzy na giełdzie, więc ten podatek mnie nie dotyczy. Przy czym ja te pieniądze na giełdzie mam od kilku lat i do tej pory na nich traciłem, w tej chwili zacząłem zarabiać, co mnie cieszy, nie ukrywam. Nie chciałbym udzielać rad, jak zagospodarować swoje pieniądze, to każdy z nas musi zrobić sam, natomiast zachęcam do słuchania i analizowania tego, co się będzie mówiło w mediach. Mówię szczególnie do osób, które zawarły te długoterminowe lokaty. Rzeczywiście może się okazać, że muszą je zmienić.