Nastolatek uciekł z kraju, by dołączyć do IS
Uznany za zaginionego Koreańczyk najprawdopodobniej dołączył do szeregów Państwa Islamskiego. Jak wynika z informacji koreańskiego wywiadu, obecnie odbywa specjalne szkolenie. O sprawie pisze AFP.
18-latek zaginął przed miesiącem w czasie pobytu w Turcji. Już wtedy pojawiły się spekulacje, że chłopak przekroczył granicę z Syrią i dołączył do islamskich radykałów.
Narodowa Służba Wywiadowcza ujawniła, że Koreańczyk znajduje się najprawdopodobniej w specjalnym obozie treningowym dla młodych bojowników.
Ostatni raz chłopak był widziany, kiedy opuszczał hotel w jednym z tureckich miast, niedaleko granicy z Syrią. Następnie wsiadł do taksówki w towarzystwie niezidentyfikowanego mężczyzny - pisze AFP.
Jak ujawniła koreańska policja, nastolatek już rok przed wyjazdem z Korei zamieszczał posty na Twitterze, w których dopytywał, jak dołączyć do szeregów Państwa Islamskiego.
Rodzice 18-latka zgodzili się na jego podróż do Turcji, ponieważ syn przekonywał, że chciałby tam spotkać się ze swoim przyjacielem, którego poznał w sieci.
Już ponad 3 tys. Europejczyków wyjechało do Syrii i Iraku, by walczyć u boku bojowników z Państwa Islamskiego - wynika z statystyk Unii Europejskiej. 18-latek jest pierwszym Koreańczykiem, który zdecydował się na taki krok.