Czarni w czerwonym Zimbabwe
Ruszyło mnie. Właśnie jedna z osób z mej Rodziny zwróciła mi uwagę, że pisząc przed tygodniem, iż z danego rocznika "więcej młodych Murzynów przebywa w więzieniach niż w liceach" (college), demonstruję postawę rasistowską.
Ale co ja poradzę - taka jest Prawda! Gdyby w więzieniach przebywało więcej Białasów niż w liceach - to mógłbym o tym napisać? Mógłbym. Więc właśnie to, że coś o Białasach można pisać, a o Murzynach nie - jest postawą rasistowską!
Co więcej: ta sama osoba oświadczyła, że "Przecież nie mogę zaprzeczyć, że Murzyni są lepsi w koszykówce i biegach" - i uważa, że to NIE jest rasizm. Natomiast powiedzenie, że Białasy są lepsi w szachach - już rasizmem jest!!!!?!!
Ale poruszony jestem nie tym. Przeczytałem w tymże n-rze "ANGORY" przedrukowany z komunistycznego "The TIMES" artykuł o sytuacji w Zimbabwe pt. "Tu ludzie cierpią, jak w Auschwitz". NB. p. Marcin Fletcher i tak wykazał się ogromną odwagą, porównując ludobójstwo w Zimbabwe z Oświęcimiem - no, ale teraz Żydzi zajęci są Ghazą i może nie zauważą... Ale, że lewicowa gazeta to puściła...
...tak, tak - szacowny i konserwatywny ongiś "TIMES" już 30 lat temu wpadł w ręce Czerwonych. Prawo O'Sullivana mówi wyraźnie: "Każda instytucja, która nie została starannie zaplanowana jako prawicowa - z biegiem czasu staje się lewicowa"...
Tak czy owak - niech Państwo raz jeszcze sięgną do poprzedniego numeru - i przeczytają ten artykuł (ANGORA nr 2/2009, str. 77 "Tu ludzie cierpią jak w Auschwitz")...
...i co? Co Państwa uderzyło?
No, tak: Autor pisze o tragicznej sytuacji Zimbabwe - i ani słówkiem nie wspomni, że przyczyną tej tragedii (i mniejszych tragedyj w innych krajach afrykańskich) jest to, że rządzą nimi Murzyni. Rhodezja 30 lat temu żywiła ćwierć Afryki, po przejęciu władzy przez Czarnych jeszcze nieco eksportowała - a gdy kilka lat temu wyrzucono białych farmerów (część wymordowano...) - to mamy to, co mamy.
Dlaczego w Zimbabwe jest gorzej niż w innych krajach Afryki? Bo rządzi tam nie tylko Czarny, ale jeszcze Czerwony Czarny (w USA nieco lepiej: będzie rządził Różowy Mulat...). Co gorsza: Czarny Czerwony wykształcony... Gdy internowali go Brytyjczycy JE Robert Mugabe "ukończył" (zaocznie) aż 17 fakultetów: ekonomię socjalistyczną, socjologię socjalistyczną, bodaj prawo (jestem przekonany, że osławiona "szkoła im. Duracza" była na trzy razy wyższym poziomie...) i czternaście innych. Więc teraz, mając tyle dyplomów, jest najmądrzejszy w całej Afryce albo i Galaktyce - i nikt nie przekona Go, że Jego metody zastosowane w tym nieszczęsnym kraju, są złe.
Zjednoczone Królestwo porzuciło swoich białych rhodezyjskich poddanych kilkadziesiąt lat temu. Potem palcem nie kiwnęło, gdy Czarni Czerwoni wygnali białych farmerów z gospodarstw, które ich przodkowie prowadzili od stu lat - znacznie dłużej, niż żyły w Zimbabwe niektóre plemiona murzyńskie. Dopuściło do głodu - porównywalnego z głodem, który wywołali Biali Czerwoni na Ukrainie.
Obowiązkiem Brytyjczyków jest wkroczenie do Zimbabwe, ponowne skolonizowanie tego kraju - i poprowadzenie go tak, jak poprowadzono w swoim czasie Hong-Kong. Tyle że Hong-Kong nie miał żadnych bogactw naturalnych, nawet wodę sprowadzał z Chin - a Rhodezja (bo trzeba ten kraj przemianować z powrotem na "Rhodezję" - nazwa "Zimbabwe" jest i śmieszna, i tragiczna) jest krajem żyznym i bogatym.
Ale mnie chodzi o to, że w tekście nie ma ani słóweczka, że to Murzyni Murzynom zgotowali ten los! Ani słówka o wymordowanych lub wyrzuconych ze swych gospodarstw białych farmerach, nic o tym, że Pan Prezydent Zimbabwe jest komunistą.
Komunistyczna auto-cenzura działa teraz pod hasłem: "polityczna poprawność".
Jak zwał, tak zwał...