Poseł będzie walczył o odszkodowania
O odszkodowania dla rolników, którym zarekwirowano tuż przed wybuchem II wojny światowej m.in. zwierzęta gospodarcze, zamierza walczyć bielski poseł PiS Stanisław Pięta.
Jest przekonany, że uda mu się do tego pomysłu przekonać władze partii w Warszawie, informuje "Dziennik Zachodni".
Poseł Pięta znany jest z nietypowych pomysłów, twierdzi gazeta. Gdy przed kilkoma tygodniami ktoś oblał farbą pomnik upamiętniający 167 zamordowanych żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych przy żywieckiej alei Wolności, domagał się przesłuchania w tej sprawie byłych, miejscowych funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, SB, działaczy PZPR i członków SLD.
Teraz do biura poselskiego Pięty ktoś dostarczył niecodzienny kwit. To "dowód pobrania konia" przez Wojsko Polskie. Został on wystawiony właścicielowi zwierzęcia tuż przed wybuchem wojny w 1939 roku. Zarekwirowane zwierzę zostało wycenione na 270 zł. Koń i jego właściciel już dawno nie żyją.
Pięta chce przekonać władze PiS oraz ministerstwa skarbu lub finansów, by usankcjonowały tego typu roszczenia. Według niego państwo powinno uwzględnić nie tylko aspekty czysto finansowe, ale też historyczne i moralne. Jako że tego typu sprawy już dawno uległy przedawnieniu, Pięta zapowiada walkę o przywrócenie terminów starania się o odszkodowanie z tego tytułu lub, jeśli będzie trzeba, nawet stosowną ustawę.
INTERIA.PL/PAP