Katowice chcą być metropolią
Dworzec kolejowy - okropne, zaniedbane monstrum. Rynek, który pełni funkcję krańcówki komunikacji miejskiej. Mało eleganckich sklepów w centrum. Gastronomii jak na lekarstwo, za to nie brakuje siedzib banków i... sklepów-komisów z telefonami komórkowymi. Sporo kamienic aż krzyczy o odnowę. Tak dzisiaj wygląda centrum stolicy Górnego Śląska.
Dobry gospodarz
Od dwóch kadencji prezydentem Katowic jest Piotr Uszok, cieszący się wśród większości mieszkańców bardzo dobrą opinią. Bezpartyjny, rządził w upływającej kadencji z poparciem radnych PiS i PO. Potrafi doskonale sprzedawać się w mediach, podkreślać, że słucha głosów mieszkańców. Można o nim usłyszeć: "Chłop stąd, nasz, Ślązak". Jego oczkiem w głowie są inwestycje komunikacyjne: mosty, drogi, remonty tras. Niezwykle pomaga mu bezpartyjność i fakt, że nie ma konkurentów, równie wyrazistych osobowości, liderów wykreowanych przez lokalne partie polityczne. Jeśli Uszoka krytykują, to tylko za to, że Katowice są ustawicznie rozkopane i że zgodził się na supermarket w centrum miasta.
Jak podgryźć Uszoka?
Sondaż przedwyborczy wykazał, że jeszcze przed startem prezydenckiej kampanii wyborczej Piotr Uszok ma ogromną przewagę nad konkurencją. Uzyskał 56 procent głosów ankietowanych, wyprzedzając wyraźnie Tomasza Szpyrkę (PO) - 16%, Michała Lutego (PiS) - 10% i kandydata lewicy (wtedy jeszcze Michała Urbana, który wycofał się z wyścigu) - 9%.
W tej sytuacji konkurenci mogą przede wszystkim walczyć o doprowadzenie do drugiej tury głosowania.
Młody, dynamiczny kandydat Platformy, Tomasz Szpyrka, w swej kampanii będzie podkreślał, że Katowicom potrzebny jest wstrząs mentalny, że w rozwoju miasta niezbędne jest położenie nacisku na stworzenie jego wizerunku (to powinna być metropolia, a ma opinię miasta górniczego). Konieczna jest promocja Katowic w Polsce i Europie (wzorem choćby Wrocławia). Studiuje i uczy się tu wiele tysięcy młodych ludzi, a w mieście brak jest atrakcyjnych miejsc pracy dla nich, trzeba przyciągnąć inwestorów. W Gliwicach jest specjalna strefa ekonomiczna, a tu?
"Katowice w Twoich rękach" - to hasło wyborcze Michała Lutego (PiS). Podstawowe jego punkty to: poprawa bezpieczeństwa mieszkańców, przyciągnięcie do miasta inwestorów z najnowocześniejszymi technologiami (np. biotechnologia), rewaloryzacja centrum z wykorzystaniem funduszy unijnych, rozwój sportu, rekreacji i masowych imprez rozrywkowych.
Wspieranie kultury i sportu przez inwestowanie w obiekty (Muzeum Śląskie, budowa kompleksu krytych basenów), zdynamizowanie budownictwa komunalnego, przystosowanie służby zdrowia do rzeczywistych potrzeb i rozwiązanie problemu dworca kolejowego obiecuje kandydat katowickiej lewicy, Marek Szczerbowski.
Jak widać, programy te dotyczą wielu szczegółowych zagadnień i można mieć nadzieję, że faworyt wyborów, urzędujący prezydent, nie będzie się mógł ograniczać w swej kampanii do dyskontowania opinii dobrego gospodarza. Do wielu z nich musi się ustosunkować, przedstawiając własne wizje i rozwiązania. Zresztą to już się zaczęło: pięciu kandydatów odbyło już w sali "Rialto" przed kilku dniami debatę.
Przebudowa katowickiego rynku
Pierwszym i najważniejszym tematem była sprawa przebudowy centrum. Akurat tuż przed wyborami, 16 października, rozstrzygnięto konkurs architektoniczny na koncepcję katowickiego rynku. Zwyciężyli młodzi architekci, których wizje są rewolucyjne. Jeszcze nie wiadomo, jaki pomysł zostanie przyjęty do realizacji, ale w czasie debaty Piotr Uszok i Tomasz Szpyrka zapewnili, że jeśli zostaną wybrani, za ich kadencji przebudowa ruszy. Michał Luty stwierdził, że projekt jest do dyskusji, ale prac nie można odkładać. Marek Szczerbowski powiedział, iż niezbędne są jeszcze społeczne konsultacje. Dobromir Sośnierz (UPR) uznał projekt za zbyt rewolucyjny i zalecił szukanie tańszego rozwiązania. Wszyscy kandydaci twierdzili, że środków finansowych na realizację szukaliby także w sektorze prywatnym. Być może kwestia przebudowy rynku stanie się głównym tematem w kampanii wyborczej, bo to sprawa bliska sercu mieszkańców, którzy chcieliby, żeby ich miasto piękniało i aspirowało do rangi metropolii.
Co doskwiera katowiczanom?
- Trzeba rozwiązać sprawę parkowania w centrum, niezbędne są piętrowe parkingi. Katowice są szare, brzydkie, praktycznie nie mają rynku, centralnego placu, jakie mają wszystkie wielkie miasta. Wieczorami jest niebezpiecznie, za wiele chuligaństwa, strach wyjść na ulicę późnym wieczorem - Krystian, barman w restauracji "Tatiana".
- To dobrze, że przebudowie poddano wiele ulic. Ale potrzeba więcej ofert przyzwoitej rozrywki i zagospodarowania czasu wolnego dzieci, świetlic, klubów, żeby najmłodsi nie przebywali wciąż na ulicy czy podwórku - Beata, inkasent na parkingu w centrum.
- Katowice mają fatalny układ drogowy. Jako jedyne chyba w Polsce miasto są podzielone na pół torami kolejowymi, a z południa na północ przejazd dają tylko trzy wiadukty. Tiry i ruch tranzytowy - wszystko powoduje ogromny tłok i korki - Zygmunt, taksówkarz nr 23.
- Irytujące jest codzienne wystawanie w korkach na rondzie. Może będzie lepiej, gdy skończy się przebudowa? - zastanawia się Danuta Franczak, pracująca w Katowicach mieszkanka Bytomia.
Te opinie mogą podpowiedzieć samorządowcom, na czym winni się skupić w przyszłej kadencji...
Jacek Michoń
Katowice w liczbach
Obszar: 164,6 km kw.
321.163 mieszkańców,
258.385 uprawnionych,
do głosowania
Prezydent: Piotr Uszok
Rada Miejska: 31 radnych
Budżet: ponad 1 mld zł
Bezrobocie: 6,4%
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto: 2700 zł.
Stolica województwa śląskiego. Ośrodek przemysłowy. 10 dużych imprez targowych (Międzynarodowe Targi Katowickie). Węzeł komunikacyjny (Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice Pyrzyce obsłużył w 2005 r. 1,1 mln pasażerów), stałe połączenia z 20 lotniskami. Ośrodek akademicki: 20 wyższych uczelni.
Katowice polityczne
Zarejestrowało się 9 kandydatów na prezydenta Katowic. Największe szanse mają:
Piotr Uszok (z listy Forum Samorządowe i Piotr Uszok). Nadsztygar kopalni Murcki, radny, wiceprezydent, od 1998 r. prezydent Katowic. Szef Unii Metropolii Polskich (wcześniej: Związku Miast Polskich).
Tomasz Szpyrka (PO). 25 lat, radny od 2002 r. Absolwent AWF i Akademii Ekonomicznej w Katowicach, specjalista od marketingu i reklamy (syn b. wicemarszałka sejmiku woj., szefa klubu radnych PiS, Grzegorza Szpyrki).
Michał Luty (PiS). 55 lat, wiceprezydent Katowic poprzedniej kadencji. W PiS od kilku miesięcy, przedtem Unii Wolności. Kierownik księgarni w Bytomiu.
Marek Szczerbowski (lewica). 35 lat, radny, dyrektor Stadionu Śląskiego, sekretarz Rady Miejskiej SLD.