"Zapamiętamy go na zawsze"
Jan Paweł II doprowadził człowieczeństwo do imponujących rozmiarów; zbudował swoje człowieczeństwo w wymiarach intelektualnym, duchowych, fizycznych - mówi bp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce.
Tomasz Skory: W siedzibie nuncjatury przy al. Szucha w Warszawie została wystawiona pamiątkowa księga kondolencyjna po śmierci Jana Pawła II. Księga leży przed nami. To bardzo bogato zdobiony dokument leżący obok przepasanego czarną szafą portretu Ojca Świętego. Księże biskupie, kto będzie tę księgę zapełniał wpisami?
Józef Kowalczyk: Nuncjatura z natury swojej jest instytucją reprezentującą tutaj Stolicę Apostolską, urząd Ojca Świętego, a więc przede wszystkim te instytucje w wymiarach kościelnych i państwowych, które są partnerem instytucjonalnym Stolicy Apostolskiej: przedstawiciele Konferencji Episkopatu, przedstawiciele rządu, ambasadorowie reprezentujący tutaj różne kraje. Oczywiście nie będzie zamknięta przed normalnymi ludźmi, ale w pierwszym rzędzie te właśnie osobistości, bo tak to instytucjonalnie jest pomyślane i ustawione.
Księże biskupie, czy można domniemać, że to będzie najważniejsza z wielu ksiąg kondolencyjnych wystawianych w Ratuszu w Pałacu Prymasowskim?
To oceni historia, ocenią ludzie, którzy kiedyś będą spoglądać na te zapisy. Żyjemy w okresie, który tworzy historię polskiej rzeczywistości - III Rzeczpospolitej, a także Kościoła w tym czasie. Myślę, że będzie to jedna z pamiątkowych ksiąg, która przywoływać będzie na pamięć osobę Ojca Świętego, jego misję, jego posługiwanie i także jego obecność w Polsce. Tutaj w nuncjaturze mieszkał dwa razy, co upamiętniamy także przez tablicę?
Popiersie Jana Pawła II na dziedzińcu między innymi.
Tak. Z okazji 50-lecia kapłaństwa zostało tutaj umieszczone.
Co stanie się z tym świadectwem prawdy, jakie zostanie tu naniesione przez najbliższe trzy dni? Czy powędruje do Watykanu czy zostanie w Polsce?
To świadectwo powinno zostać tutaj, bo w Watykanie tych świadectw jest ogromna ilość w wymiarach światowych. My jesteśmy w Polsce i to się dokonuje w Polsce. Polska nie może się pozbywać także tych świadectw, które należą do jej codziennego bytowania. Myślę, że winno ono tutaj pozostać.
Skoro jesteśmy przy tak może trywialnych tematach. Ponieśliśmy ciężką stratę jako chrześcijanie, ale i jako Polacy. Zmarł nasz rodak na Stolicy Piotrowej. Bardzo jesteśmy do niego przywiązani. Wiele słyszymy o chęciach umieszczenia serca Jana Pawła II na Wawelu w Krakowie, w mieście które kochał. Czy to możliwe, mimo złamania tradycji?
Na ten temat ja nie mogę dawać żadnej wypowiedzi ani komentarza, dlatego że nie znam testamentu Ojca Świętego. Jeżeli zostanie opublikowany to się dowiemy, jaka była jego wola. Jakiekolwiek domniemywania i wypowiedzi z mojej strony byłyby wybieganiem przed muzykę, a to jest nie stosowane nawet w normalnych polskich domach.
Jak ksiądz sam zniósł wiadomość o śmierci Jana Pawła II, taką nieuchronną, a jednak szokującą? Widzę, że wciąż gardło ściśnięte, wciąż widać wstrząs. Jak ksiądz sobie z tym radzi?
Wszyscy byliśmy w jakimś dalszym sensie przygotowani na to, że wcześniej czy później to nastąpi, ale jesteśmy wszyscy ludźmi i reakcje są naturalne. Można kontrolować wymiar intelektualny człowieka, ale emocjonalny to jest o wiele trudniej. Każdy z nas w tym wypadku przy najlepszej motywacji intelektualnej w wymiarze emocjonalnym odczuwa to w sposób szczególny.
Jako duchowny i dyplomata, jak ksiądz biskup zapamięta wielkość Jana Pawła II? Czy jako człowieka, który odmienił losy świata w tym wymiarze dyplomatycznym i politycznym, czy raczej jako przywódcę duchowego, który ukształtował chrześcijaństwo na wiele lat?
Ja go zapamiętam i tak go pamiętam do tego czasu - i myślę, będę z tą pamięcią szedł dalej, dokąd Pan Bóg pozwoli żyć - jako człowieka, przede wszystkim jako człowieka. On zbudował swoje człowieczeństwo w wymiarach intelektualnym, duchowych, fizycznych. Odczytując ewangelię dogłębnie i nie tylko werbalnie. Po odczytaniu werbalnym odczytał głębiej treści i swoją osobowość kształtował na bazie ewangelicznych treści. Doprowadził to swoje człowieczeństwo do imponujących rozmiarów i dzielił się tym człowieczeństwem z nami. Będzie się dzielił - myślę - poprzez to wszystko co będziemy odkrywać nadal w jego wypowiedziach, postawie i czynach.
Zapamiętamy go na zawsze?
Zapamiętamy go na zawsze. Myślę, Polska będzie jeszcze długo odkrywać jego osobowość. Ja go znałem dosyć dobrze, wydaje mi się, ale nie rozpoznaliśmy dogłębnie osobowości Jana Pawła II, bo każde nowe powołanie wyzwalało w nim jakieś nowe energie ducha, niezauważalne nawet wcześniej. Tak było kiedy był kapłanem w Krakowie, kiedy był później biskupem, kardynałem, a później kiedy został wybrany papieżem, eksplodowały takie pokłady jego osobowości, które były dla nas wszystkich zadziwiające. Myślę, że to jest coś fantastycznego w osobowości Ojca Świętego, ale to wszystko było zbudowane na jego głębokiej pracy nad sobą, na głębokiej pracy duchowej. To był człowiek, który kształtował swoją osobowość. On kształtował nie tylko intelektualny wymiar swojej osobowości, ale przede wszystkim duchowy. Był człowiekiem wykształconym i bardzo mądrym.
Jana Pawła II już z nami nie ma. Wszyscy, którzy chcieliby złożyć mu hołd, dziś od godz. 10. przez trzy dni będą mogli wpisać się do księgi kondolencyjnej w Nuncjaturze Apostolskiej - ambasadzie Państwa Watykańskiego w Polsce przy ul. Szucha w Warszawie. Jeśli ksiądz pozwoli, może przed bardziej utytułowanymi postaciami, skromny wpis hołdu dla wielkiego człowieka w imieniu słuchaczy, którzy tu nie dotrą i w imieniu radia, które do nich dociera, pozwolimy sobie złożyć?
Bardzo proszę. Przy tej okazji chcę podziękować wam wszystkim, którzy pracujecie i w radio, i w środkach masowego przekazu. Może o tym mało się mówi, bo jesteśmy przyzwyczajeni do tych mikrofonów i do radia. Ja wam dziękuje za to, że wy przez swoją pracę przybliżacie osobowość Ojca Świętego, jego nauczanie i jego wielkość. W ten sposób usposabiacie także nas do zainteresowania się nimi. Dziękuję bardzo.
I my dziękujemy. Taka nasza powinność. Zaraz do księgi kondolencyjnej wpiszę słowa:
"Kres jest tak niewidzialny, jak początek. Wszechświat wyłonił się ze Słowa i do Słowa też powrócą."
Słowa Jana Pawła II, Wielkiego Papieża, przypomina Radio RMF FM z Krakowa, Jego "miasta umiłowanego" - by dać świadectwo pamięci.