Papież spędzi wakacje u siebie

Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej podaje w piątkowym komunikacie poświęconym letniemu wypoczynkowi głowy Kościoła katolickiego, że Benedykt XVI bardzo docenia zaproszenia, jakie otrzymał od biskupów alpejskich miejscowości . W tym roku jednak papież planuje rozpocząć wakacje natychmiast, bez konieczności odbywania podróży.

W przypadku Castel Gandolfo faktycznie będzie to możliwe, ponieważ papieska rezydencja oddalona jest w linii prostej 25 km od Watykanu, a droga samochodowa liczy około 40 km; papież jednak zapewne skorzysta z helikoptera, więc podróż z Pałacu Apostolskiego, gdzie na co dzień rezyduje Benedykt, potrwa kilka minut.

Rezydencja w Castel Gandolfo

Castel Gandolfo jest siedmiotysięcznym miasteczkiem, położonym na kraterze wygasłego wulkanu Lacjum, na południowy wschód od stolicy Włoch. Tu w siedemnastym wieku papież Urban VIII zbudował pałac, który obecnie otoczony jest rozległymi ogrodami. Znajduje się tam też papieskie obserwatorium astronomiczne, przeniesione z ogrodów watykańskich z powodu słabej widoczności nieba, ograniczanej przez oświetlenie Rzymu, a także basen, wybudowany za czasów Jana Pawła II. Z pałacu rozciąga się widok na jezioro Albano, które jest także celem weekendowych wypadów mieszkańców stolicy.

Rezydencja papieska ma status eksterytorialny względem państwa włoskiego, na terenie którego się znajduje. Choć podstawą wakacji papieża jest zawsze spokój, potrzebny do wypoczynku i pracy, nie rezygnuje on w tym czasie z kontaktu z wiernymi - gromadzą się oni w każdą niedzielę i środę na niewielkim dziedzińcu rezydencji, który w szczególnie słoneczne lub deszczowe dni zakrywany jest rozsuwanym zadaszeniem. Oprócz niedzielnych modlitw, które papież prowadzi, czasem można go zobaczyć dzięki kamerze internetowej, zainstalowanej w ubiegłym roku w ogrodach. Bieżący widok na spacerowe alejki dostępny jest - obok podglądu m.in. grobu Jana Pawła II i placu św. Piotra, widzianego z kopuły bazyliki - na stronach Państwa Watykańskiego.

Bressanone w Dolomitach

Choć obecny papież, wzorem swych poprzedników, każdego roku wypoczywał w Castel Gandolfo, wakacje zazwyczaj rozpoczynał od wyprawy w alpejskie miejscowości na zaproszenie miejscowych biskupów. Tradycyjnie były to Les Combes w Dolinie Aosty lub Bressanone w regionie Górna Adyga na północy Włoch, gdzie obecny papież wypoczywał wielokrotnie jeszcze jako kardynał Joseph Ratzinger.

Miejscowość ta ma długą historię - po raz pierwszy została wspomniana jako "Brixen" już w 901 roku. Ta niemiecka nazwa do dziś występuje obok włoskiego "Bressanone", ponieważ cały region jest dwujęzyczny (niemiecko-włoski), jako obszar należący przed pierwszą wojną światową do terytorium austriackiego, występuje tu także trzeci, tradycyjny język - ladyński, obecny w niektórych szkołach podstawowych. Sami mieszkańcy Bressanone posługują się głównie niemieckim, tak też wyświetla się oficjalna strona miasta; choć na przykład msze w miejscowym kościele sprawowane są głównie po włosku.

Osiemnastotysięczne miasteczko kryje w swoich murach cenne zabytki i wiele urokliwych uliczek, wypełnionych starannie odnowionymi kamieniczkami. Ponieważ do 1803 roku Bressanone było biskupstwem, znajdziemy tu katedrę (obecnie konkatedra Wniebowzięcia NMP i św. Kasjana), klasztor z unikatowymi gotyckimi freskami, liczne kościółki, a także imponujący pałac biskupi. Papież z kolei - zgodnie z zaproszeniem - miał przebywać w budynku seminarium duchownego.

Papieskie wakacje trwają zazwyczaj od drugiego tygodnia lipca do końca tego miesiąca. Być może ograniczenie ich do pobytu w rezydencji Castel Gandolfo ma związek z podróżą apostolską do Hiszpanii, którą Benedykt niespodziewanie zaplanował w ostatnim czasie jako piątą na ten rok.

Michał Wsiołkowski