Benedykt XVI nie znajdzie czasu dla księcia Karola
Papież Benedykt XVI nie znalazł czasu na osobne spotkanie z księciem Walii Karolem w czasie zapowiedzianej na wrzesień wizyty państwowo-duszpasterskiej w Szkocji i Anglii - poinformował tygodnik "Mail on Sunday".
Według niego, następca brytyjskiego tronu zabiegał o prywatne spotkanie z papieżem, ponieważ byłoby to wyrazem jego wysokiej rangi i dawałoby mu okazję do indywidualnej rozmowy z głową Kościoła katolickiego.
Wprawdzie 16 września, w pierwszym z czterech dni wizyty, książę Karol będzie mógł towarzyszyć matce, królowej Elżbiecie II w oficjalnym powitaniu Benedykta XVI w Holyrood House w Edynburgu, ale książę Walii zabiegał o możliwość rozmowy na osobności tego samego dnia.
Rzecznik Clarence House (dworu następcy tronu - przyp. red.) zaprzeczył, jakoby księcia spotkał afront ze strony Benedykta XVI.
- Clarence House rozmawiał z Watykanem w sprawie zaaranżowania osobnego spotkania księcia Karola z papieżem w czasie jego pobytu w Edynburgu, ale nie pozwolił na to rozkład zajęć papieża - dodał rzecznik.
Zapytany, dlaczego w takim razie książę Walii nie może przyłączyć się do Elżbiety II i księcia Filipa w Holyrood House w oficjalnym powitaniu papieża w Zjednoczonym Królestwie, rzecznik odparł, iż "powitanie w Holyrood House jest wydarzeniem, a nie spotkaniem".
Rzecznik zaprzeczył też doniesieniom sugerującym, iż książę Karol nie przyjął zaoferowanego w zamian przez Benedykta XVI zaproszenia na spotkanie ekumeniczne w katolickim seminarium duchownym w Twickenham w południowo-zachodnim Londynie następnego dnia. Nieoficjalne doniesienia sugerowały, iż z punktu widzenia następcy tronu spotkanie w Twickenham nie ma wystarczająco dużej rangi.
Według rzecznika, książę Walii w ogóle nie otrzymał zaproszenia na tę imprezę.
Książę Karol i Benedykt XVI zajmują podobne stanowiska w kwestii ochrony środowiska, walki z globalnym ociepleniem, oddłużenia i likwidacji nędzy, ale różnią się w podejściu do zapobiegania ciąży. Książę Walii ostatnio zaapelował o większą kontrolę nad przyrostem naturalnym w państwach rozwijających się.
Inna różnica między nimi dotyczy stosunku do innych religii oraz dialogu z nimi. Papież nie unika dialogu, ale pod warunkiem, że nie prowadzi on do podkopania podstawowych katolickich prawd wiary.
Książę Karol wypowiadał się życzliwie o islamie, wcześniej zapowiedział, że z chwilą objęcia tronu zmieni swój tytuł "Obrońcy Wiary" (w domyśle anglikańskiej) na "Obrońcę Wiar", co releguje anglikanizm do jednej z wielu religii, których jest gotów bronić.
W ubiegłym roku książę Karol i jego małżonka, księżna Kornwalii Camilla, zostali przyjęci przez Benedykta XVI na prywatnej audiencji w Rzymie, mimo iż oboje są rozwodnikami. W 2005 roku Karol opóźnił o kilka dni ślub z Camillą, by wziąć udział w uroczystościach pogrzebowych Jana Pawła II.
INTERIA.PL/PAP