Rosyjskie dowództwo wojskowe jest prawdopodobnie gotowe poświęcić część pozycji na południu i wschodzie w celu wzmocnienia Melitopola i Berdiańska - wynika z najnowszego raportu amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), który powołuje się na słowa rosyjskiego źródła. Należy zauważyć, że na początku miesiąca rosyjscy informatorzy donosili, że szef sztabu rosyjskiej armii Walerij Gierasimow chce zatrzymać siły do obrony Melitopola i Berdiańska, być może kosztem obrony innego miasta w obwodzie zaporoskim - Tokmak. Gierasimow jest gotowy poświęcić Bachmut na rzecz Melitopola "27 i 28 września w mediach społecznościowych rozpowszechniano tę pogłoskę, po czym rosyjskie źródło poinformowało, że Gierasimow jest również gotowy do wycofania wojsk z Bachmutu i woli bronić Melitopol, aby uniemożliwić siłom ukraińskim zbliżenie artylerii na Krym" - podaje ISW. Jednocześnie amerykańscy analitycy zwracają uwagę, że stwierdzenie, że Gierasimow zamierza przenieść wojska rosyjskie do Melitopola, aby wzmocnić tam rosyjską obronę, "wykracza daleko poza znany schemat zachowania Gierasimowa". "ISW nie ma dowodów na potwierdzenie tych twierdzeń. Jeśli te są fałszywe, może to wskazywać, że w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej podejmowane są wspólne wysiłki mające na celu zdyskredytowanie Gierasimowa" - zauważają eksperci. Wskazują również, że twierdzenia te mogą wpisywać się w wojnę informacyjną między rosyjskimi władzami, ponieważ - według niektórych rosyjskich źródeł - Gierasimow usunął dowódcę sił powietrznych, generała pułkownika Mychajła Teplińskiego, ze stanowiska zastępcy dowódcy w Ukrainie. "Być może wypowiedzi o chęci ustępstw Gierasimowa na froncie, mają na celu wzmocnienie pozycji Teplińskiego" - uważa ISW. Walki o miasto Tokmak. Tempo rosyjskiej inwazji osłabło Ekspert wojskowy Ołeksandr Kowalenko zauważył wcześniej, że wojsko ukraińskie mogłoby dotrzeć do miasta Tokmak w obwodzie zaporoskim już w październiku. Potem - według niego - wszystko zależy od zachowania okupantów, którzy mogą okazać "gest dobrej woli" i uciec z miejscowości. Jednocześnie Kowalenko wyklucza możliwość frontalnego ataku wojsk ukraińskich na miasto. Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Analitycy ISW zauważyli również, że rosyjscy najeźdźcy w ostatnim czasie ograniczyli tempo działań ofensywnych na linii Kupiańsk-Swatowo-Kreminna. Ich zdaniem świadczy to tym, że ukraińska kontrofensywa odwraca uwagę sił rosyjskich od tego kierunku i znacząco osłabia rosyjskie wysiłki ofensywne. Źródło: Unian, ISW *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!