Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 22. W pobliżu Szkoły Podstawowej nr 7, nieopodal Szkoły Policji w Słupsku, świadkowie zaobserwowali, jak pewien mężczyzna agresywnie się zachowuje - atakował i szarpał przechodniów. Według ich relacji, zaczepiał również nastolatków i krzyczał. Jednemu z 14-latków, którego uderzył w twarz, szarpał również hulajnogę - podaje "Głos Koszaliński". Słupsk: Agresywny mężczyzna atakował przechodniów. To policjant Na tym jednak jego agresja się nie zakończyła. Kiedy dwóm chłopcom udało się uciec, mężczyzna ruszył w pogoń za innymi osobami. Widząc dzieci na boisku, zaczął im grozić i rozbierać się do naga. Co więcej, miał także przeskoczyć przez płot i upaść na twarz. Ostatecznie mężczyznę udało się obezwładnić - ludzie zaczęli go bić. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia i policję, a ze szkoły policji wybiegli funkcjonariusze. Inny świadek zaś zauważył na ziemi scyzoryk, który mógł wypaść któremuś z mundurowych. Szybko okazało się, kim jest agresor - jak sam krzyczał, był podoficerem Szkoły Policji. - Podczas interwencji mundurowi ustalili, że agresywny mężczyzna jest początkującym policjantem, który odbywa kurs w słupskiej Szkole Policji. Nie ma tolerancji dla takiego zachowania. Funkcjonariusze zatrzymali 23-latka, a badanie alkomatem wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie. Zgromadzony w wyniku prowadzonych czynności materiał został przekazany do prokuratury - podał asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy słupskiej policji w rozmowie z "Głosem Koszalińskim". Szarpał nastolatków i rozbierał się. Sprawa trafiła do prokuratury Podejrzewa się, że mężczyzna mógł być pod wpływem środków psychoaktywnych, co przypuszczali również świadkowie cytowani przez lokalną prasę. Magdalena Gadoś, szefowa słupskiej prokuratury rejonowej, do której trafiła sprawa, dodała, że prowadzą czynności związane z "naruszeniem nietykalności cielesnej i spowodowania obrażeń". 23-latek został zatrzymany do wytrzeźwienia, pobrano również jego krew do badań. Z racji tego, że podejrzany jest policjantem, prowadzone jest śledztwo osobiste, bez udziału funkcjonariuszy. Z kolei szkoła policji sprawdza nagrania z monitoringu i przepytuje pozostałych świadków zdarzenia. Zapowiada także, że mężczyzna zostanie usunięty ze szkoły i odesłany do "jednostki macierzystej". Piotr Kozłowski, rzecznik Szkoły Policji w Słupsku przyznał, że 23-latek uczestniczył w szkoleniu zawodowym podoficerskim, gdzie zajęcia kończą się chwilę po 14, a później słuchacze mają czas wolny. Jest jednak jeden warunek - do godziny 21:30 muszą trzeźwi wrócić na teren szkoły. Sprawą mężczyzny zajął się również wydział gdański Biura Spraw Wewnętrznych Policji. "Przełożeni 23-letniego posterunkowego z Komendy Powiatowej Policji w Myśliborzu nie udzielają informacji na ten temat" - zaznacza portal. W czwartek posterunkowy ma być przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!