Polski patrol Straży Granicznej po raz kolejny został zaatakowany przez migrantów w Białowieży. Cudzoziemców rozzłościł fakt, że nie mogą przedostać się na drugą stronę granicy. "Cudzoziemcy rzucają nie tylko konarami drzew, ale również kawałkami cegieł i kostki brukowej przywożonej przez służby białoruskie" - podała Straż Graniczna w komunikacie, do którego załączono nagranie. Jak podano w codziennej aktualizacji dotyczącej prób forsowania polsko-białoruskiej granicy, we wtorek z Białorusi do Polski próbowały przedostać się 92 osoby, m.in. obywatele Kuby i Malezji, w tym 28 osób na widok polskich patroli zawróciło za ogrodzenie. Z kolei 14 osób - obywateli Senegalu, Angoli i Kongo - przeprawiło się przez rzekę Wołkuszanka. Granica polsko-białoruska. Ataki na polskie służby Wtorkowa akcja nie jest odosobnionym przypadkiem. W poniedziałek również doszło do ataku na polskich pograniczników. Wówczas uszkodzono dwa pojazdy służbowe Straży Granicznej. I tym razem, kostka brukowa i cegły zostały dostarczone przez służby z Białorusi. "Cegły czy kostka brukowa, którymi rzucają cudzoziemcy, nie zostały znalezione w lesie, są dostarczane i gromadzone przy granicy przez służby białoruskie" - zaznacza Straż Graniczna. W maju dziesięcioosobowa grupa migrantów zbliżyła się do bariery granicznej, co wykryły urządzenia elektroniczne. Rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska podała wówczas, że na miejsce od razu skierowano patrole. Na filmie, który opublikowano w mediach społecznościowych służb widać, jak migrantom odbierana jest drabina, którą podstawiono pod barierę. Czytaj również: Pogranicznicy zaatakowani kamieniami przez migrantów Cudzoziemcy zareagowali agresją, a w stronę funkcjonariuszy Straży Granicznej poleciały kamienie i gałęzie. "Determinacja cudzoziemców jest coraz większa i nie jest podyktowana chęcią uzyskania ochrony w Polsce, ale możliwie jak najszybszym przedostaniem się przez Polskę do Europy Zachodniej" - dodano.