Przemysław Czarnek rozmawiał z prowadzącym program Bogdanem Rymanowskim o planowanych podwyżkach dla nauczycieli. - To są gigantyczne podwyżki, 36 proc. w stosunku do tego, co jest teraz - podkreślił minister Czarnek.- Dziś, gdy student widzi, że wynagrodzenie zasadnicze przy pensum wynoszącym obecnie 18 godzin to zaledwie 2940 zł brutto, to jedną z ostatnich decyzji, które podejmuje jest pójście do zawodu nauczyciela - stwierdził Przemysław Czarnek.Zaznaczył, że za niecały rok to wynagrodzenie ma wynosić ponad 4 tys. zł brutto. Przemysław Czarnek: Tygodniowo kilka godzin więcej na pracę z uczniami Minister edukacji i nauki podkreślił, że obecnie obowiązujące w Polsce pensum, czyli minimalna liczba godzin, które nauczyciele w ramach etatu spędzają w klasie, jest jednym z najmniejszych w krajach rozwiniętych. Planowane jest podniesienie go do 22 godzin.Na stwierdzenie prowadzącego, że nauczyciele i tak pracują więcej, Czarnek odpowiedział:- Dlatego dziś podpisałem dokument, przekazany dyrektorom szkół i organom prowadzącym w ślad za rozporządzeniem, które wydałem 1 września, znoszący biurokrację w szkole po to, by nauczyciele mieli tygodniowo kilka godzin więcej na pracę z uczniami, zamiast na papiery. Czarnek zapytany o plany zmian w emeryturach nauczycielskich odpowiedział, że dochodzenie do optymalnego rozwiązania w tej kwestii ma potrwać 3-4 lata.Dodał, że planowane są też "wcześniejsze nauczycielskiej emerytury po 30 latach pracy w ogóle i 20 latach przy tablicy".- W 2023 roku poziom subwencji oświatowych przeznaczonych na wynagrodzenia dla nauczycieli wzrośnie do ponad 61 mld złotych - stwierdził minister. - Przypomnę, że gdy obejmowaliśmy władzę od koniec 2015 roku było to 38 mld - dodał.