Jak przypominają autorzy pracy, nadciśnienie jest przewlekłą chorobą, która zwiększa ryzyko wystąpienia u pacjenta zawału serca, udaru mózgu, demencji, czy niewydolności nerek. Według Światowej Organizacji Zdrowia, o nadciśnieniu mówimy wtedy, gdy ciśnienie krwi pacjenta jest trwale podwyższone i wynosi 140 na 90 mm Hg (milimetrów słupka rtęci) lub więcej. Międzynarodowy zespół naukowców przebadał 140 ochotników mieszkających w pobliżu londyńskiego lotniska Heathrow oraz trzech innych europejskich lotnisk. Zmiany ciśnienia krwi pacjentów monitorowano co 15 minut w nocy, w czasie snu; przy pomocy zdalnie sterowanych aparatów. Następnie przeanalizowano zależność między tymi zmianami a hałasem zarejestrowanym w sypialniach. Okazało się, że ciśnienie krwi badanych osób podnosiło się znacznie, gdy natężenie hałasu w pokoju rosło - pod wpływem np. przelatujących samolotów, ruchu ulicznego, a nawet chrapania partnera - powyżej 35 decybeli. Efekt ten był wyraźny nawet wówczas, gdy hałas nie wyrywał ochotników ze snu. Hałas czyniony przez samoloty podnosił ciśnienie skurczowe (pierwsza, wyższa wartość ciśnienia) średnio o 6,2 mmHg, a ciśnienie rozkurczowe (druga, niższa wartość) - średnio o 7,4 mmHg. Podobne zmiany zaobserwowano w przypadku hałasu z innych źródeł. Ogólnie, im większy był hałas, tym bardziej rosło ciśnienie krwi. Najnowsza praca stanowi rozszerzenie wcześniejszych badań tego samego zespołu, z których wynikało, że osoby żyjące przynajmniej przez 5 lat w pobliżu dużego lotniska, na trasie przelotu samolotów, mają podwyższone ryzyko nadciśnienia. Dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet. - Wszyscy wiemy, że hałas powodowany przez samoloty może wywoływać irytację, ale nasze badania dowodzą, że może też być szkodliwy dla ludzkiego zdrowia i wpływać na rozwój nadciśnienia - komentuje jeden z autorów pracy dr Lars Jarup z Imperial College w Londynie. Jest to szczególnie ważne jeśli uwzględni się plany rozbudowy sieci lotnisk międzynarodowych, dodaje. Zdaniem naukowców, z badań tych jasno wynika, że aby chronić zdrowie ludzi mieszkających w pobliżu lotnisk trzeba ograniczyć hałas powodowany przez samoloty, zwłaszcza w nocy. W przyszłości badacze planują też sprawdzić, w jakim stopniu kombinacja hałasu oraz zanieczyszczeń powietrza zwiększa ryzyko choroby serca u ludzi. JJJ PAP - Nauka w Polsce