- Około godziny 13 na oddział ratunkowym Szpitala Praskiego zgłosił się samodzielnie 34-letni mężczyzna z raną postrzałową brzucha - powiedziała oficer prasowa komisarz Paulina Onyszko z północnopraskiej komendy. Jak przekazała policjantka, lekarze natychmiast zaczęli przygotowywać rannego do zabiegu operacyjnego, dlatego funkcjonariusze nie mogli wypytać go o okoliczności zdarzenia. Lekarze czekają aż 34-latek wybudzi się z narkozy - Jesteśmy po rozmowach z personelem medycznym. Zbieramy wszelkie informacje mogące pomóc w ustaleniu w jakich okolicznościach 34-latek został zraniony - powiedziała Onyszko. Funkcjonariusze wciąż prowadzą czynności w szpitalu. Czekają też na wybudzenie pacjenta po zabiegu i zgodę lekarza na rozmowę z nim. - Po jej przeprowadzeniu będą podjęte kolejne czynności - poinformowała oficer prasowa.