Ogólnopolska akcja przeciwko traktatowi ma ruszyć na początku września. Politycy Ligi Polskich Rodzin zaplanowali sto konferencji - we wszystkich miastach wojewódzkich, potem powiatowych. - Odwiedzimy Kraków, Poznań, Legnicę, Wałbrzych, mniejsze Starachowice czy Busko-Zdrój - wylicza Radosław Parda, sekretarz generalny LPR. Prelegentami na konferencjach mają być: Maciej Giertych, Sylwester Chruszcz, Wojciech Wierzejski i Henryk Goryszewski. Liga chce wydrukować 50 tys. plakatów i 100 tys. ulotek. - Będą też broszury z przemówieniami na temat Traktatu Reformującego z naszego ostatniego kongresu - mówi Parda. Antytraktatową kampanię Ligi będzie też wspierać Unia Polityki Realnej. Janusz Korwin Mikke śmieje się, że to LPR będzie wspierać UPR. - Od lat głosimy swoje poglądy, że traktat zagraża suwerenności kraju - mówi. Dodaje, że na razie nie ma mowy o ścisłej współpracy politycznej z nową partią LiS. Politycy Ligi chcą też zaprosić swoich sojuszników z Samoobrony. Mateusz Piskorski, rzecznik ugrupowania Andrzeja Leppera, przyznaje, że rozmowy już trwają: "Mogę powiedzieć, że bardzo istotną rzeczą, którą pominął rząd polski, a która jest dla nas ważna, są gwarancje socjalne. A przypomnę, że konstytucja europejska została odrzucona przez Francuzów i Holendrów dlatego, że była zbyt liberalna. Zabrakło w niej gwarancji socjalnych".