Kontrolowali przewóz osób. W bagażniku znaleźli człowieka
Policjanci z Warszawy musieli być mocno zaskoczeni, kiedy otworzyli bagażnik jednego z samochodów zatrzymanych do kontroli. Okazało się, że przewożony był tam... człowiek. Akcja była realizowana w ramach działań prewencyjno-kontrolnych "Przewozy 2023".

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji przeprowadzali w Warszawie kontrole przewozu osób. Działania zorganizowano pod nazwą "Przewozy 2023".
Funkcjonariusze sprawdzali "legalność wykonywania usług transportowych pod kątem posiadanych uprawnień, stanu technicznego, oznaczenia oraz dodatkowego wyposażenia pojazdów" - przekazano w komunikacie.
Takie działania mają służyć podniesieniu poziomu bezpieczeństwa w głównej mierze osób, które korzystają z takich usług przewozowych, ale i pozostałych uczestników ruchu drogowego. Jednak ta konkretna kontrola odbiegała od pozostałych.
Warszawa: Kontrole przewozów. W bagażniku znaleźli człowieka
Policjanci zatrzymali kierującego toyotą, bo ten nie zastosował się do linii pojedynczej ciągłej. Podczas kontroli wyszło na jaw, że samochód nie spełniał wymagań technicznych z uwagi na - jak dodano - "zmniejszony współczynnik przepuszczania światła szyb przednich bocznych".
Nie to jednak było największym problemem i zaskoczeniem podczas kontroli. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić również bagażnik. Kiedy otworzyli klapę, ich oczom ukazał się... dodatkowy pasażer, który podróżował w nietypowy sposób. "Niby nic już nie może nas zaskoczyć, a jednak..." - skomentowali. Policja zamieściła nagranie z przeprowadzonej akcji.
Funkcjonariusze apelują do kierowców i przypominają zasady. "W myśl nowych przepisów, przewożenie osób w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym, zagrożone jest grzywną od 300 zł do trzech tys. zł oraz odpowiednio od sześciu do 15 punktów" - podkreślono w zamieszczonym komunikacie.