Wypadek w Harmężach. Kierowca nie opanował samochodu z 300-konnym silnikiem

W tragicznym wypadku w małopolskich Harmężach zginęło trzech młodych mężczyzn. Najmłodszy miał 17 lat. Według ustaleń policji 21-letni kierowca nie opanował Renault Megane. Samochód miał pod maską 300 koni mechanicznych. Okoliczności wypadku wraz z funkcjonariuszami będzie wyjaśniać prokuratura.

Samochód dachował po uderzeniu w słup
Samochód dachował po uderzeniu w słupPolsat News

Jak informuje Polsat News, renault, które rozbiło się na słupie w Harmężach, miało pod maską 300 koni mechanicznych.

Tragedia w Harmężach. Świadkowie o "potężnym huku"

Pojazd odbił się od słupa energetycznego, a następnie dachował. Mieszkańcy mówili o "potężnym huku", kiedy doszło do wypadku.

- Obudziłem się w nocy, był potężny huk. Ta droga, jest tutaj łuk, jest niebezpieczna. Jest ograniczenie do 40 km/h, a ludzie jeżdżą szybko. (...) Brawura, młodość - powiedział jeden z mieszkańców w rozmowie z Polsat News.

- Takiej tragedii tu jeszcze nie było - dodał mężczyzna.

Harmęże. Policja: Kierowca nie opanował samochodu

- Ślady na miejscu zdarzenia sugerują wypadnięcie z drogi - podkreśla z kolei bryg. Ryszard Dudek, zastępca komendanta KP PSP w Oświęcimiu.

Wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajmie się policja i prokuratura. Funkcjonariusze wstępnie potwierdzają, że kierowca najpewniej wypadł z jezdni.

- Kierujący samochodem marki Renault Megane, 21-letni mieszkaniec powiatu pszczyńskiego, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i następnie wypadł z jezdni - przekazała asp. szt. Małgorzata Jurecka.

- Samochód pochodził z wypożyczalni i na tej podstawie policjanci ustalili personalia osób, które podróżowały tym pojazdem. Kierowca miał 21 lat. Pasażerowie byli w wieku 17 i 23 lat - mówiła dalej.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Wiceszef MSZ ma ofertę dla Łukaszenki. "Można to zrobić w bardzo prosty sposób" Polsat NewsPolsat News