Pierwsza ofiara zimy na Podhalu
Nie żyje 33-letni mieszkaniec miejscowości Gronków koło Nowego Targu. Najprawdopodobniej zmarł z wycieńczenia i wychłodzenia. W miejscu, gdzie go znaleziono, śnieg sięgał do pasa.
/
Wczoraj po południu mężczyzna wyszedł ze stadem owiec z Białki Tatrzańskiej i miał je przeprowadzić do swojej rodzinnej miejscowości, ale tam nie dotarł. Zaniepokojona rodzina zawiadomiła policję. Nad ranem, po kilku godzinach poszukiwań, policjanci wraz ze strażnikami Tatrzańskiego Parku Narodowego znaleźli ciało młodego górala.
Czytaj więcej: