Małopolska po burzach
W gminach Małopolski nie ma już stanów alarmu powodziowego, w jedenastu miejscach nadal utrzymuje się stan jednak pogotowia przeciwpowodziowego - poinformowała po południu Monika Frenkiel z biura prasowego wojewody.
Stan alarmowy przekracza rzeka Ropa w Klęczanach. Powyżej stanów ostrzegawczych są rzeki: Wisła w Karsach (pow. dąbrowski); Dunajec w Czchowie i Żabnie; Poprad w Muszynie i Biała w Ciężkowicach.
Burza nad Krakowem
Pogotowia przeciwpowodziowe obowiązują w Tarnowie i całym powiecie tarnowskim, w gminach nowosądeckiego: Muszyna, Łabowa, Chełmiec i Grybów oraz w mieście Gorlice; a także w gminach powiatu dąbrowskiego: Gręboszów, Bolesław, Mędrzechów, Szczucin.
W gminie Ciężkowice zamknięta jest droga wojewódzka na odcinku Zborowice - Bruśnik, a w gminie Gromnik ponownie zamknięto drogę gminną wzdłuż rzeki Białej przy moście na Golance. Z powodu wysokiego poziomu wody w Dunajcu zawieszone zostały do odwołania kursy promów w miejscowościach Otfinów i Siedliszowice.
Burze, które przeszły nad Małopolską wieczorem i w nocy ze środy na czwartek spowodowały lokalne podtopienia i uszkodzenia budynków. Zniszczone zostały w sumie 23 budynki. Najbardziej ucierpiała miejscowość Graboszyce (gm. Zator, pow. oświęcimski), gdzie silny wiatr zrywał dachy z domów. W powiecie wadowickim w gminie Wieprz uszkodzone zostały trzy budynki, a w powiecie suskim w gminie Stryszawa dwa budynki.
Usunięte zostały już wszystkie awarie energetyczne - w środę po południu w woj. małopolskim bez prądu było kilka tysięcy osób. Meteorolodzy przewidują w czwartek opady deszczu, które na południu Małopolski mogą być silne i spowodować lokalne przekroczenia stanów ostrzegawczych ma rzekach.