"Jak dotąd nie udało się ustalić tożsamości mężczyzny, dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc - może ktoś go rozpozna. Nie można wykluczyć, że było więcej podobnych przypadków" - powiedział rzecznik prasowy małopolskiej policji, Sebastian Gleń. 10 stycznia wieczorem 26-latka wyszła na przystanku Stary Kleparz przy ul. Basztowej w Krakowie. Czuła, że ktoś za nią idzie, potem poczuła szarpnięcie. Kiedy się odwróciła, zobaczyła mężczyznę z nożyczkami. Ten ją przeprosił i uciekł. Kobieta zorientowała się wówczas, że ma o połowę krótsze włosy. Patrol, który przybył na miejsce, obserwował wraz z pokrzywdzoną okolicę, ale nie pomogło to w ustaleniu sprawcy. Wizerunek mężczyzny zarejestrowały kamery miejskie. Według rysopisu przygotowanego przez policję, sprawca ma ok. 20 lat, 1,66 m wzrostu i ciemne, krótko ścięte włosy. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi do roku pozbawienia wolności lub grzywna.