Chciał być inżynierem, został wybitnym lekarzem. Profesor Eugeniusz Murawski ma 96 lat i jest najstarszym chirurgiem dziecięcym w Polsce. - Nie pić, nie palić, nie objadać się - zdradza swój sekret lekarz. We wtorek chirurg zakończył pracę w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim. Pożegnali go pacjenci i ich rodziny oraz współpracownicy. Pierwszą operację przeprowadził 60 lat temu. Chirurg kończy pracę w szpitalu Choć profesor nie pojawi się już na sali operacyjnej, nie zamierza osiadać na laurach. Chce być aktywny, póki starczy mu sił. Eugeniusz Murawski przygodę z medycyną zaczął w 1949 roku. To wtedy został studentem szczecińskiej Akademii Medycznej. - Było 500 osób na 100 miejsc, ale się udało - wspomina lekarz w rozmowie z "Wydarzeniami" Polsat News. Pierwszą operację chirurg przeprowadził ponad 60 lat temu. - Dziecko miało ostre zapalenie wyrostka robaczkowego, zrobiłem operację z kolegą i poszło mi znakomicie - opisuje chirurg. Przeszedł na emeryturę 20 lat temu. Wciąż będzie uczył studentów Na emeryturę przeszedł ponad 20 lat temu, ale lekarskiego kitla nigdy nie porzucił. Gorzowski szpital to nie jedyna placówka z którą współpracuje. Przyjeżdżał także regularnie m.in. do szpitala w Szczecinie. Profesor Eugeniusz Murawski weekendowo prowadzi zajęcia dla ratowników medycznych - wykłada anatomię opisową i topograficzną. - Przyjeżdżam na dwa dni, to co to za praca - ocenia. W tym fachu liczą się nie tylko ogrom teoretycznej wiedzy, ale również wprawna ręka i dobry wzrok. A to zapewnia dobra kondycja psychofizyczna. Dla młodszych kolegów profesor Murawski jest mentorem. - Im lepszy mistrz, tym nauka lepsza, tym więcej można z tej nauki skorzystać. Pan profesor zawsze był dla nas wielkim autorytetem - zwraca uwagę dr Tomasz Grzechnik. Zasługi i poświęcenie profesora dostrzegło Polskie Towarzystwo Lekarskie, które uhonorowało go tytułem Medicus Perfectus, czyli lekarz doskonały. I choć medyk jest bardzo utytułowany - wciąż pozostaje skromnym człowiekiem. - To jest dobry człowiek, z niesamowitą kulturą osobistą, osobowością. Był naprawdę dla nas wzorem - podsumowuje doktor Grzechnik. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!