Wraz z pojawieniem się nowych zjawisk w codziennym życiu, w słownictwie różnych języków zaszło wiele zmian. W przypadku angielskiego i polskiego dotychczas były one uwzględniane jedynie w mniejszych opracowaniach słownikowych. Mówiąc o powodach, jakie zadecydowały o podjęciu prac nad publikacją PWN, redaktor naczelna Wielkiego słownika angielsko-polskiego PWN Oxford dr hab. Jadwiga Linde-Usiekniewicz wymienia właśnie konieczność aktualizacji. - Od wielu lat nie było na rynku polskim nowego wielkiego słownika angielsko-polskiego. W tym czasie zaszły znaczne zmiany w obu językach. Pojawiły się nowe słowa i wyrażenia nazywające powstałe w tym czasie zjawiska życia codziennego, kultury, nauki, techniki. Słowa i wyrażenia już istniejące zmieniły znaczenie; czasami nabrały dodatkowego, nowego znaczenia, współistniejącego ze starym, czasami znaczenie nowe wyparło znaczenie dotychczasowe - tłumaczy. Według Jadwigi Linde-Usiekniewicz opracowanie charakteryzuje się jeszcze inną ciekawą nowością. - W słowniku bogato reprezentowane są wyrażenia i zwroty charakterystyczne dla języka mówionego, co stanowi spore novum w leksykografii. Zjawiska charakterystyczne dla odmiany mówionej języka trudno bowiem zarejestrować tradycyjnymi metodami - wyjaśnia. Mimo że słownik powstał we współpracy z oficyną brytyjska, nie zawiera jedynie wyrażeń angielszczyzny brytyjskiej. Oddaje różnice pomiędzy brytyjskim a amerykańskim, zawiera również wiele wyrażeń używanych w innych krajach anglojęzycznych.