Ci ostatni zapowiadają podjęcie strajku, jeżeli nie dojdzie do uwzględnienia ich postulatów. Jak tłumaczy Anita Busch, szefowa magazynu "Hollywood reporter", chodzi nie tylko o wysokość zarobków. Artyści uważają, że ich praca nie jest dostatecznie doceniana i szanowana. - Film to biznes jedyny w swoim rodzaju. Nawet jeśli się dokładnie przyjrzeć, ciężko będzie znaleźć takie przedsięwzięcia, które na zaledwie jednym produkcie zarabiają miliard dolarów. A tu może się to zdarzyć. Tak przecież było w przypadku "Titanica", "Mission Impossible". Zarobiły więcej pieniędzy niż wynosi produkt krajowy brutto wielu państw świata. W takiej perspektywie łatwiej zrozumieć, o co chodzi autorom dialogów i aktorom tłumaczy.