Uczucia jury w Cannes
Tegoroczne jury w Cannes pragnie, by konkursowe filmy poruszyły ich emocje. - Będę faworyzować filmy, które odnoszą się raczej do uczuć niż intelektu - powiedziała norweska aktorka Liv Ullmann, przewodnicząca szacownego gremium. Przed jury stoi trudne zadanie. Muszą wybrać zwycięzcę spośród dwudziestu trzech filmów ubiegających się o Złotą Palmę. Oprócz najważniejszej nagrody, przyznanych zostanie jeszcze sześć wyróżnień dodatkowych.
- Chciałabym wybrać filmy, w których widać talent, emocje i profesjonalizm - tłumaczy Liv Ullmann. - Nie musimy robić filmów odwołujących się tylko do intelektu, zmuszających do intelektualnego wysiłku - dodaje aktorka.
W dziesięcioosobowym jury zasiadają jeszcze między innymi: pochodząca z Anglii aktorka Charlotte Gainsbourg, tajwański reżyser Edward Yang, angielska aktorka Julia Ormond oraz były członek grupy "Monty Python", urodzony w Stanach Zjednoczonych reżyser Terry Gilliam.
Z przewodniczącą jury zgadza się Charlotte Gainsbourg. - To, co jest naprawdę ważne, to emocje, uczucia, które towarzyszą oglądaniu filmu - twierdzi aktorka.
Julia Ormond dodaje: "Myślę, że doświadczenie filmu to bardzo złożony proces i dotyka on widza na wielu poziomach. To bardzo zmysłowe doświadczenie. I powinno być miłe".
Ciekawe, który z konkursowych filmów najbardziej poruszy emocje jurorów. Przekonamy się o tym 20 maja, kiedy podczas ceremonii zamknięcia 54. Festiwalu Filmowego w Cannes, zostaną ogłoszone wyniki.