- Zastosujemy najnowsze technologie komputerowe przy realizacji filmu. Sceny eksplozji, na przykład, wykonamy na modelach miniaturowych i potem wgramy je w odpowiednie sceny z udziałem aktorów - zapowiedział reżyser. Hines zebrał już 42 mln dolarów na produkcję i oświadczył, że ten film jest dla niego najważniejszy w całej karierze. - Moja ekranizacja "Wojny światów" będzie realizowana krok po kroku zgodnie z duchem powieści Wellsa. W filmie nie będzie wielkich gwiazd, chciałbym raczej zatrudnić aktorów o nieznanych jeszcze nazwiskach. Zdjęcia powstaną w okolicach Seatlle, a część w studio - dodał twórca. Choć trwają zaawansowane prace przygotowawcze, data rozpoczęcia zdjęć nie została jeszcze określona. Poprzednia wersja "Wojny światów" powstała w 1953 roku. Film w reżyserii Byrona Haskina został wówczas nagrodzony Oscarem za najlepsze efekty specjalne.