Cannes: Lynch pokazuje swój najnowszy film
Fani kina zgromadzeni na tegorocznym festiwalu w Cannes dostali twardy orzech do zgryzienia, a raczej do obejrzenia. Chodzi o najnowszy film Davida Lyncha "Mull Holland Drive".
David Lynch przedstawił układankę, której części bardzo trudno do siebie dopasować. To świat znany nam z takich filmów jak "Blue velvet" czy "Zaginiona autostrada", pełen sennych koszmarów, niepokojący, straszny, a czasami śmieszny.
Problem jednak w tym, że nie da się tego opowiedzieć, bo w każdym momencie, kiedy wydaje nam się, że znaleźliśmy przepis na tą układankę Lynch pokazuje coś takiego co zaprzecza naszym przypuszczeniom czy oczekiwaniom. Filmy takie jak "Mull Holland Drive" jak i "Obietnica" Seana Penna udowadniają, że w Cannes wciąż jeszcze jest miejsce dla różnego typu filmów i tych surrealistycznych i klasycznych opowieści opartych na dobrej literaturze.