"Pająk" Davida Cronenberga zaskoczył festiwalową publiczność brakiem efektów specjalnych. Cronenberg uważany jest za jednego z mistrzów efektów specjalnych, a w jego nowym dziele tych efektów prawie nie ma. Nie przeszkadza to jednak faktowi, że film jest mimo wszystko bardzo oryginalny i jak zwykle w przypadku Cronenberga dosyć przerażający. "Pająk" to po prostu podróż w głąb mózgu schizofrenika, który właśnie wychodzi ze szpitala psychiatrycznego i którego prześladują bardzo mroczne wspomnienia z dzieciństwa. W przypadku Kena Loacha zaskoczenia raczej nie było. Loach zajmuje się jak zwykle ludźmi biednymi, którzy po prostu walczą o chwile szczęście w swoim życiu. Co ciekawe jednak, tym razem główną rolę gra nastolatek, który nigdy przedtem w żadnym filmie nie występował i który naprawdę pochodzi z bardzo ubogiej szkockiej rodziny. Dodajmy, że za faworyta festiwalowego konkursu uważany jest również Roman Polański, który za kilka dni pokaże w Cannes długo oczekiwany film "Pianista".