Żywioł zrywał dachy i łamał drzewa w Łódzkiem
Trwa usuwanie szkód i szacowanie strat po środowych nawałnicach, które przeszły nad regionem łódzkim. Wiatr uszkodził ponad 40 dachów na budynkach, w tym kilkunastu mieszkalnych, powalił też setki drzew. Prądu nie ma ok. 4 tys. odbiorców, głównie w powiecie piotrkowskim.
Właśnie powiat piotrkowski najbardziej ucierpiał w wyniku wczorajszych nawałnic.
Według strażaków, uszkodzonych zostało tam 30 dachów, w tym 11 na budynkach mieszkalnych. Sześć dachów zostało zerwanych całkowicie. Uszkodzone budynki zostały zabezpieczone plandekami, by kolejne opady deszczu nie zalały dobytku mieszkańców.
Trwa szacowanie strat; zebrał się tam powiatowy sztab kryzysowy. Wichura w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego zerwała linie energetyczne. W czwartek rano ok. 4 tys. odbiorców pozbawionych było prądu. W terenie cały czas pracują ekipy energetyczne przywracające zasilanie - powiedział Julian Szwarcbach z PGE Dystrybucja Oddział Łódź - Teren.
W powiecie łódzkim wschodnim - według strażaków - zniszczeniu uległo dziesięć dachów, w tym pięć na budynkach mieszkalnych, w powiecie tomaszowskim dwa, a w łęczyckim jeden dach.
Jak powiedział rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski, w całym województwie strażacy otrzymali dotąd ponad 450 zgłoszeń - 376 dotyczyło zniszczeń spowodowanych przez wiatr a 79 zalań wywołanych opadami. Przy usuwaniu skutków burz pracowało ok. 2 tys. strażaków zawodowych i ochotników, nadal nie udało się jednak usunąć wszystkich zniszczeń.
Dotyczy to głównie Łodzi, gdzie na ulicach wciąż są powalone przez wichurę drzewa, a w niektórych nisko położonych pomieszczeniach nadal stoi woda.
- W samej Łodzi było wyjątkowo dużo zgłoszeń. Choć nasze zastępy pracowały praktycznie bez przerwy, to nie udało nam się jeszcze zakończyć działań związanych z wczorajszymi burzami - mówił Makowski. Podkreślił, że w czwartek strażacy nadal będą pracowali przy usuwaniu skutków nawałnic.
Burze z ulewnym deszczem przeszły w środę nad całym regionem łódzkim. W powiecie piotrkowskim drzewa i konary uszkodziły m.in. dwa samochody, w których byli ludzie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
- Do szpitala został przewieziony mężczyzna, który był w samochodzie przygniecionym przez drzewo na ulicy Wojska Polskiego w Piotrkowie Trybunalskim. Nie doznał jednak poważniejszych obrażeń i został zwolniony do domu. W miejscowości Bujny w gminie Wola Krzysztoporska konary wybiły szybę w samochodzie, ale nikt nie doznał obrażeń - poinformowało biuro prasowe piotrkowskiej policji.
W Łodzi nawałnica z silnymi wyładowaniami atmosferycznymi, porywistym wiatrem i ulewnym deszczem trwała ok. 20 minut. W tym czasie ulice zamieniły się w potoki, a ściana deszczu ograniczyła widoczność do kilku metrów; samochody w wielu miejscach miały problemy z przejazdem. Przez kilkanaście minut nie jeździły tramwaje; w mieście tworzyły się korki. Powalone drzewa uszkodziły ok. 40 samochodów.
Według prognoz synoptyków, na czwartek przewidziane są przelotne opady deszczu i miejscami możliwe burze. Prognozowana wysokość opadów od 5 do 15 mm, lokalnie do 20 mm. Wiatr będzie umiarkowany, w czasie burz porywisty do 70 km/h.