Znaleziono 65. ofiarę katastrofy
Na rumowisku katowickiej hali targowej strażacy odnaleźli i wydobyli zwłoki 65. ofiary sobotniej katastrofy.
To już trzecie znalezione dzisiaj ciało. Wcześniej potwierdzono śmierć 62 osób, z czego zidentyfikowano do tej pory 35. Dalszych 5 osób jest wciąż na liście poszukiwanych.
Ostatnia wydobyta ofiara to obywatel Węgier. Jego ciało znaleziono na węgierskim stoisku.
Tuż przed godz. 13. pod gruzami odnaleziono ciała dwóch mężczyzn.
- Ciała mężczyzn zostały wydobyte po dwóch godzinach od ich zlokalizowania - powiedział rzecznik wojewody śląskiego Krzysztof Mejer. Poinformował on, że w zlokalizowaniu ciał pomogły psy i specjalna kamera wziernikowa. Przydatne okazały się także informacje od ludzi, którzy przeżyli katastrofę. Znalezione zwłoki były bardzo mocno przygniecione.
Dziś po południu - przed podjęciem decyzji o wprowadzeniu ciężkiego sprzętu - strażacy postanowili jeszcze raz dla pewności przeszukać gruzowisko, by sprawdzić, czy pod zawalonym dachem hali znajdują się jeszcze jakieś ciała. Wczoraj zwierzęta na gruzowisku hali znalazły jedynie ślady zakrzepłej krwi.
Dziś wczesnym popołudniem z Januszem Skulichem, komendantem śląskiej straży pożarnej, rozmawiał reporter RMF, Marek Balwajder:
Wcześniej, przez całe dzisiejsze przedpołudnie na miejscu tragedii pracowały ekipy dochodzeniowo-śledcze, które potem rozpoczęły analizę zebranego materiału. Specjaliści przejrzą kilka tysięcy zdjęć, kilkadziesiąt minut filmów, setki ekspertyz. To wszystko ma im pomóc ustalić przyczyny katastrofy.
Sterta blachy, metalu i śniegu, czyli to, co zostało po dachu budynku - cały czas się osuwa - kilka centymetrów w ciągu doby. A to oznacza, że jest coraz mniej szczelin, przez które można zajrzeć do środka.
Prawdopodobnie w środę specjalistyczne ekipy przy użyciu ciężkiego sprzętu zaczną rozbiórkę konstrukcji.
INTERIA.PL/RMF/PAP