Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Złe wiadomości dla kierowców

Drogowcy i synoptycy ostrzegają, że podczas świąt sytuacja na drogach na pewno się nie poprawi, a zapowiadane opady śniegu i marznącego deszczu pogorszą tylko warunki drogowe. - Śniegu i deszczu spodziewać się można już jutro rano - mówi dyżurny synoptyk kraju Janusz Nemec.

- Zacznie się opadami śniegu. Idzie kolejny niż. Później te opady w ciągu dnia na zachodzie zaczną przechodzić w deszcz ze śniegiem i marznący deszcz. Ten marznący deszcz pojawi się wieczorem. Późnym popołudniem jutro także w centrum - powiedział Nemec.

Drogowcy zapewniają, że wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie w tej chwili są przejezdne, jednak jazda po większości z nich wymaga nie lada umiejętności - na drogach zalega pośniegowe błoto. Zaledwie jedna piąta krajowych tras jest czarna. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda na drogach lokalnych.

Bardzo trudne warunki drogowe panują w północnej części Dolnego Śląska. W okolicach Głogowa, Nowej Soli i Bytomia Odrzańskiego pada bardzo gęsty śnieg, a porywisty wiatr powoduje zamiecie śnieżne. Mimo że pługi pracują bez przerwy, już pół godziny po ich przejeździe na drogach tworzą się zaspy. Na lokalnej drodze numer 292 łączącej Głogów z Bytomiem Odrzańskim zaspy sięgają nawet dwóch metrów wysokości. W zaspach utknęły samochody, między innymi autobus wiozący pracowników do Huty Miedzi Głogów. - Nikt tu się nie pojawia. Zgłaszamy na straż, na policję i nikogo nie ma. Ani do domu ludzie nie mogą dojechać ani do pracy. Jedna ciężarówka leży w rowie, matiz, volkswagen - poinformował kierowca jednego z samochodów oczekujących na reakcję służb drogowych.

W Wielkopolsce sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Wszystkie pługi piaskarki pracują nieustannie. W samym Poznaniu przestał już sypać śnieg, ale w innych częściach regionu pada nieustannie. Przez to, drogowcy wykonują syzyfową pracę: ledwo odśnieżą drogę a już po kilkunastu minutach po tych działaniach nie ma śladu. Posłuchaj relacji poznańskiej reporterki RMF, Doroty Wiśniewskiej:

Na Wybrzeżu Środkowym co prawda wszystkie drogi główne są przejezdne, ale jest bardzo ślisko. Podobnie na Podkarpaciu - wszystkie drogi są przejezdne. Trudne warunki mogą panować jednak w Bieszczadach, gdzie spadło mnóstwo śniegu.

Prawdziwy koszmar przeżywają kierowcy próbujący się poruszać po drogach województwa lubuskiego. Próbujący - bo od kilku dni o płynnej jeździe można tam tylko pomarzyć. O ile na drogach krajowych nie jest jeszcze tragicznie, o tyle trasy powiatowe i wojewódzkie to już prawdziwy dramat.

Na wschodniej granicy utworzyły się potężne kolejki tirów. Wyjazd z Polski na Białoruś przez terminal w Koroszczynie zajmuje dobę. Ogonek przed terminalem ma około 14 kilometrów długości. Jeszcze dłuższa kolejka, bo aż 36-godzinna jest w Dorohusku przed wyjazdem na Ukrainę. Celnicy białoruscy i ukraińscy nie są w stanie odprawiać tak dużej liczby ciężarówek. Dobra wiadomość natomiast dla tych, którzy wschodnią granicę chcą przekroczyć samochodem osobowym - te odprawiane są na bieżąco.

Na wszystkich przejściach granicznych na Podbeskidziu i Żywiecczyźnie nie ma kolejek. Wszystkie samochody odprawiane są na bieżąco. Do przejść da się dojechać samochodem, nie ma też tłoku na nie lubianym przez kierowców odcinku drogi numer 1 w Świętoszówce. Policja nie radzi się jednak wybierać w góry bez opon zimowych i łańcuchów. Na wszelki wypadek radzimy zabrać też ze sobą łopaty do odgarniania śniegu.

RMF

Zobacz także