Zderzenie ciężarówki z Pendolino. Nie żyją 2 osoby

Aktualizacja

Polski kierowca tira, w który na przejeździe w pobliżu Studenki na wschodzie Czech uderzył w pędzący pociąg Pendolino, jest podejrzany o stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego - poinformowała agencję CTK rzeczniczka policji Gabriela Holczakova. W wypadku śmierć poniosły dwie osoby, a 13 zostało rannych, spośród 170 pasażerów pociągu. Pięć osób odniosło poważne obrażenia, w tym maszynista; trzy są w stanie krytycznym - podaje CTK.

Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneJan BieleckiEast News

Czeskie MSW poinformowało, że polski kierowca został zatrzymany i przewieziony na przesłuchanie. Informację o zatrzymaniu Polaka potwierdziła w rozmowie z PAP konsul RP w Ostrawie Maria Kovacs, która jest w stałym kontakcie z czeską policją. "Trwają ustalenia. Nie zostały postawione jeszcze żadne zarzuty. Zarzuty będą, ale nie wiadomo, jakie i ile ich będzie" - powiedziała PAP Kovacs.

"Przede wszystkim - jak dodała - technicy muszą ustalić, czy była sygnalizacja (na przejeździe), czy on (kierowca) miał prawo wjechać (...). "Nie można z góry zakładać, że przyczynił się do tego wypadku, bo być może coś było zepsute" - wskazała Kovacs.

Rzecznik zarządu infrastruktury kolejowej Jakub Ptaczinsky powiedział, że ciężarówka wjechała na przejazd kolejowy, gdy były już opuszczane zapory i paliło się czerwone światło. Przejazd był wyposażony w system monitoringu. Polskiemu kierowcy udało się uciec z samochodu, w który następnie uderzył pociąg. Tir przewoził blachy i elementy metalowe.

Polska konsul dodała w rozmowie z PAP, że kierowca wjechał na przejazd kolejowy i w tym momencie zobaczył, że druga zapora jest zamknięta.

Wypadek miał miejsce w powiecie Nowy Jiczyn. Pociąg jechał z Bogumina do Franciszkowych Łaźni. Jak sprecyzowała Kovacs, "do wypadku na przejeździe kolejowym w Studence, ok. 20 km od Ostrawy, doszło około godziny 8 rano".

Po zderzeniu z ciężarówką pociąg był w stanie zatrzymać się dopiero po przejechaniu dwóch kilometrów. Rzecznik służb ratunkowych Lukasz Humpl powiedział, że na miejsce zdarzenia przyjechało osiem karetek pogotowia i śmigłowiec medyczny. Rannych przewieziono do szpitali w Ostrawie, Nowym Jiczynie, Bilovci.

Ruch kolejowy na trasie Praga-Ostrawa został wstrzymany i prawdopodobnie nie zostanie w środę przywrócony - poinformował przedstawiciel straży pożarnej.

Katastrofa spowodowała straty materiale szacowane na 90 mln koron - podała czeska inspekcja drogowa.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?