Prokuratura przesłuchuje teraz oficerów służb i byłych członków rządu PiS, pytając o losy tajnego dokumentu. Istnienie dokumentu przygotowanego przez Agencję Wywiadu potwierdza doniesienie Romana Giertycha do prokuratora generalnego, złożone w 2006 r. Według informacji "Rz", potwierdzonych w trzech niezależnych źródłach, Giertych powoływał się na dokument pokazany na posiedzeniu speckomisji. - Domagał się wyjaśnienia sprawy - twierdzi informator "Rz".