Zabawy z bronią
Pewien wrocławianin zaczął strzelać z wiatrówki do dzieci, które jego zdaniem zbyt głośno bawiły się przed blokiem. Z kolei na Podkarpaciu 15-latek został trafiony śrutem przez mężczyzn celujących do kapsli...
W ostatnim czasie w mediach coraz częściej pojawiają się informacje o incydentach związanych z nieodpowiedzialnym użytkowaniem wiatrówek. Okazuje się, że w rękach niektórych mogą się one stać bardzo niebezpiecznym narzędziem.
Jakie są w Polsce przepisy dotyczące posiadania wiatrówek? Co należałoby zrobić, żeby zapobiec podobnym wypadkom? Czy wiatrówka to już broń czy jeszcze zabawka?
Fakty
22 lipca. "Postrzelony 9-latek". W Chojnie (Zachodniopomorskie) 9-letni chłopiec prawdopodobnie sam postrzelił się w głowę z wiatrówki. Dziecku usunięto w szpitalu kilkumilimetrowy kawałek śrutu ze skroni. Policja bada okoliczności zdarzenia.
22 lipca. "Postrzelony 15-latek". W Ożannej koło Leżajska 15-letni chłopiec został postrzelony w okolice serca przez mężczyzn, którzy z wiatrówki strzelali do kapsli z butelek po piwie. Śrut, który trafił chłopca, zatrzymał się na kości żebrowej niedaleko serca...
20 lipca. "Strzelał z balkonu". Małżeństwo z dziećmi przechodziło obok bloków największego osiedla w Suwałkach, kiedy ojciec dzieci usłyszał świsty nad swoją głową. Następnego dnia suwalska policja zatrzymała mężczyznę, który strzelał do nich z wiatrówki z balkonu w jednym z bloków.
16 lipca. "Postrzelili po pijanemu dziecko". W Jastrzębiu Zdroju dwaj pijani mężczyźni postrzelili z karabinka pneumatycznego 14-latka. Chłopiec po opatrzeniu rany w szpitalu został zwolniony do domu, a mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
9 lipca. "Z wiatrówki do dzieci". Dzieci hałasowały, więc zaczął do nich strzelać... Wrocławska policja zatrzymała 39-letniego mężczyznę, który z wiatrówki postrzelił w nogi i pośladki 12- i 8-latka. Śruty trafiły także kobietę opiekującą się dziećmi.
Przepisy
W Polsce wiatrówki o słabszych parametrach znajdują się w wolnej sprzedaży. Kwestię tę reguluje nowelizacja ustawy o broni i amunicji (Dz. U. 2003 nr 52 poz. 451), która weszła w życie od początku tego roku. Zgodnie z nowelizacją, wiatrówki o energii wylotowej do 17 J (dżuli) nie są bronią pneumatyczną w rozumieniu ustawy i mogą być kupowane bez żadnych formalności chociażby - co ostatnio coraz modniejsze - w sprzedaży wysyłkowej.
Natomiast wiatrówki o energii kinetycznej wystrzeliwanego pocisku powyżej 17 J są zgodnie z nowymi przepisami bronią pneumatyczną i podlegają rejestracji, której należy dokonać do 5 dni od daty zakupu. Kartę rejestracyjną dla takiej broni wydaje powiatowa komenda policji (a w przypadku żołnierzy zawodowych komendant oddziału żandarmerii wojskowej), a wymaganymi przy rejestracji dokumentami są: dowód zakupu, potwierdzenie niekaralności oraz zaświadczenie od psychologa i lekarza ogólnego.
Broni pneumatycznej w rozumieniu ustawy nie może nabyć osoba niepełnoletnia, nie jest ona także od początku tego roku dostępna w sprzedaży wysyłkowej. Zgodnie z nowelizacją, każdy kto posiada wiatrówkę o energii wylotowej powyżej 17 J zakupioną przed 1 stycznia 2004, ma obowiązek zarejestrować ją do końca bieżącego roku.
Mimo że podczas prac nad nowelizacją posłowie podkreślali, że służyć ma ona dostosowaniu polskiego prawa do regulacji unijnych, to dyrektywa europejska nie nakłada na państwa członkowskie obowiązku wprowadzenia ograniczeń w nabywaniu i posiadaniu broni pneumatycznej. Argumentowano więc, że nowelizacja jest w tym względzie niepotrzebnie restrykcyjna.
- Strzela się także z procy, rzuca się kamieniami, a przecież nikt nie chce reglamentować procy czy kamieni - mówił w Sejmie w czasie dyskusji nad nowelizacją były minister obrony, Bronisław Komorowski z PO. - Dużo więcej przypadków dotyczy nieprawidłowego użycia młotka, siekiery i innych dziwnych narzędzi - przekonywał.
W Europie część państw w ogóle nie ogranicza nabywania i posiadania wiatrówek, inne wprowadzają limity dotyczące kalibru lub energii kinetycznej pocisku opuszczającego lufę. Limit wprowadzony w Polsce jest stosunkowo liberalny. Dla porównania w Niemczech do wolnej sprzedaży dopuszczone są wiatrówki o energii wylotowej do 7,5 J, a w Wielkiej Brytani - do 16,3 J.
Sport
Dzięki zliberalizowaniu polskich przepisów niemal natychmiast zaczęła się u nas rozwijać bardzo popularna w Europie i USA dyscyplina sportu - strzelectwo Field Target. Są to rozgrywane przy pomocy karabinków pneumatycznych zawody polegające na markowaniu polowania przez strzelanie do metalowych figurek zwierząt. Figurki rozstawione są w terenie w odległości do 50 metrów od strzelca, którego zadaniem jest trafienie w 'kill zone' o średnicy od 1,5 do 4 cm.
Polska może się już poszczycić pierwszymi sukcesami w FT - od razu na poziomie światowym. Złożona z pasjonatów wiatrówek reprezentacja Polski w FT zdobyła trzecie miejsce na zakończonych w ubiegłym tygodniu Mistrzostwach Świata Field Target w Ebern (Niemcy), ustępując tylko bardzo doświadczonym reprezentacjom Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Opinie
Są tacy, którzy uważają, że problem incydentów związanych z nieodpowiedzialnym użytkowaniem wiatrówek jest wyolbrzymiony przez media. Jeden z naszych użytkowników komentuje przy okazji informacji na ten temat, że "pismacy znów robią sensację z marginalnych wydarzeń".
Inni chcieliby jednak ostrzejszych regulacji w tej sprawie. "Co za idiota zezwolił na powszechną dostępność broni pneumatycznej??!!!!!! Przecież to już kolejny przypadek, że jakiś debil organizuję zawody w strzelaniu dynamicznym do ludzi!!!!! Do czego te wiatrówki mają służyć?? To ma być zabawka??? Sport??? Przecież nie obrona własna!!!!!!!????" - zżyma się kolejny internauta.
Jeszcze inni postulują po prostu zdrowy rozsądek. "A słyszałeś kiedyś o tak zwanym zdrowym rozsądku? Na wszystko chciałbyś zezwolenia i kontrole? (...) Tak ci się podoba takie policyjne nakazowo-zakazowe państwo? To, że facet strzelał było jego głupotą i pewnie za to odpowie. Ale to nie powód, aby od razu nalegać na stawianie zakazów powszechnych. Analogicznie jak się skaleczysz puszką po konserwie to co? Zabronić produkcji puszek do konserw?" - ripostuje następny użytkownik.
A jakie jest Twoje zdanie na ten temat?