Wulgaryzmy na mszy św. Wierni oburzeni zachowaniem nastolatka
Wszedł do kościoła podczas mszy, żeby puścić z telefonu wulgarną piosenkę. Wierni byli oburzeni zachowaniem nastolatka, który w ten sposób próbował zaimponować kolegom. Nagranie trafiło do sieci, a podjęcie kroków prawnych w tej sprawie zapowiedział szczeciński radny Solidarnej Polski Dariusz Matecki.

Nastolatek w ramach wyzwania postanowił wejść do kościoła podczas mszy świętej i włączyć na telefonie fragment wulgarnej piosenki. Zajście filmowali jego koledzy. Nagranie zostało opublikowane na TikToku.
Widać na nim chłopaka, którego podpuszczają znajomi. - Ej Dawid, nie masz psychy puścić "Karalucha" (tytuł piosenki - red.) w kościele - słyszymy na nagraniu.
- Ja nie mam? - odpowiedział.
Kolejny kadr był już nagrywany ze środka świątyni. Widać jak nastolatek idzie środkiem w kierunku ołtarza. W pewnym momencie obraca się i wraca. Po drodze oburzeni wierni próbowali go złapać za rękaw, ale ten z uśmiechem na ustach opuścił kościół.
Matecki zapowiedział zawiadomienie
Wybryk nastolatka nie pozostał bez echa. Złożenie zawiadomienia w tej sprawie zapowiedział szczeciński radny Solidarnej Polski Dariusz Matecki.
"W tej sprawie będziemy jutro interweniować. Wysłałem film do prawników z Fidei Defensor. Będą formułować zawiadomienie do prokuratury - Art. 195. kk" - napisał w niedzielę na Twitterze.
"Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch" - brzmi treść artykułu 195. Kk.