Byłaby to szkoła publiczna, prowadzona przez stowarzyszenie do spraw rozwoju osiedla założone przez rodziców. Na razie jednak nie opuszczają oni szkoły, czekają na akceptację ich pomysłu przez urzędników. Gdyby prezydent wyraził na to zgodę, budżet państwa częściowo musiałby finansować szkołę. Placówka w Świniarach miała zostać zlikwidowana, bo uczy się w niej za mało dzieci. Mieszkańcy osiedla nie chcą się na to zgodzić. Najpierw zaczęli okupować pokój nauczycielski w szkole, potem przestali posyłać swoje dzieci na lekcje a następnie zdecydowali się oddać dowody osobiste prezydentowi Wrocławia. Kiedy to wszystko nie pomogło, zaczęli blokować drogę na Oborniki Śląskie.