Oto świętokrzyskie - od lat bastion i zaplecze Sojuszu Lewicy. A od miesięcy wylęgarnia głośnych afer, w których główne role grają posłowie SLD. Mimo to skompromitowani działacze będą nadal odkrywać czołowe role w Sojuszu. "Weryfikację" pomyślnie przeszedł były baron Henryk Długosz. Zaś obrońca Andrzeja Jagiełły, czyli tego, który ostrzegał przed policją swoich towarzyszy powiązanych z mafią, został szefem miejskiego SLD w Starachowicach. W ten sposób Jagiełło nadal ma wpływ na podejmowane w Starachowicach decyzje, a teraz będzie miał jeszcze większy, skoro jego obrońca przewodniczy radzie miejskiej SLD. Przeczytaj też: Wywiad z rzecznikiem dyscypliny SLD, Włodzimierzem Nieporętem