Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wcześniejsza likwidacja kas chorych

Likwidacja kas chorych nastąpi wcześniej niż przypuszczamy, być może już za kilka tygodni - tak uważają opozycyjni politycy z sejmowej Komisji Zdrowia. Dziś komisja ta zajmowała się kolejnym kontrowersyjnym pomysłem ministra Łapińskiego - nowelizacją ustawy o powszechnym ubezpieczeniu społecznym.

Dokument ten mówi o tym, iż minister zanim zlikwiduje kasy będzie miał prawo powoływania czterech z siedmiu członków rad. Pozostali będą co prawda powoływani na wniosek samorządowców ale zatwierdzani przez Mariusza Łapińskiego. Według opozycji oznacza to całkowite przejęcie władzy a tym samym przyśpieszenie likwidacji kas chorych.

Po co zmieniać przepisy zaledwie na pół roku? Wersje są dwie: ministerialna i oczywiście opozycyjna. Minister Łapiński uważa, że wpływ na powoływanie rad pozwoli na zdyscyplinowanie kas, które w tej chwili nie chcą podporządkować się jednolitym zasadom.

Opozycja, a w tym Tadeusz Cymański z PiS odpowiada na to jednym słowem: "uzurpacja". - Tak naprawdę oznacza to przejęcie całego władztwa. Minister bezpośrednio będzie rządził, ale również pośrednio mając pakiet głosów w tych radach nadzorczych. Powstaje pytanie nad sensem istnienia tego nadzoru - mówi Cymański.

Po cichu wszyscy odpowiadają na to pytanie tak samo: aby móc w końcu odwołać dwóch nieposłusznych dyrektorów kasy śląskiej i małopolskiej a powołać w ich miejsce swoich własnych ludzi.

Minister broni się podkreślając, że rozgrywki personalne są mu obce. - My się nie kierujemy w tym wszystkim żądnymi personalnymi rozgrywkami. Nam się stara to wmawiać, że to są jakieś personalne rozgrywki. Nie. My ściśle z pewną konsekwencją realizujemy nasz program - tłumaczy.

RMF

Zobacz także