Na tej podstawie Samorząd Studencki Uniwersytetu Szczecińskiego chce umożliwić głosowanie w mieście, studentom spoza Szczecina - informuje "Głos Szczeciński". Akcję samorządu przedstawił jego szef Radosław Przypis, który jest jednocześnie kandydatem Platformy Obywatelskiej do Rady Miasta. Rodzi się więc pytanie, czy w ten sposób nie chce zapewnić sobie elektoratu, pisze gazeta. - To sposób na zwiększenie frekwencji wyborczej, która ostatnio w tym kraju jest żenująco niska. Ale jak ktoś będzie chciał to złośliwie wykorzystać, to może to zrobić - przyznał Przypis. Wątpliwości nie mają w Państwowej Komisji Wyborczej w Szczecinie. - To działania, które mają na celu obejście prawa - ocenił Marian Szabo, komisarz wyborczy. Porównał to do przypadków jakie miały miejsce w niektórych miastach, których burmistrzowie masowo umieszczali w rejestrze wyborców ludzi spoza tego miasta. - Za coś takiego były nawet przypadki skazania przez sąd - powiedział Szabo. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"